„Każdy jest jedynym i niepowtarzalnym darem Mojej Opatrzności w świecie”

22 października 2021, autor: Krzysztof Osuch SJ

[Zapewne z łatwością odnajdujemy w rozmowach wiele odniesień do Pisma świętego. Kiedyś należałoby dopisać odnośniki do dokładnych cytatów czy licznych nawiązań…]

+ „Ciągle przemawiam do serca i pomagam odczytywać twoją codzienność w świetle Mego Słowa”.

+ „Nie umiecie rozpoznawać Mojej Obecności w stworzeniu; i kiedy daję wam kolejny dzień, a dokładniej, Moja Anetko, każdą nową minutę życia – mówicie: ”To takie normalne, że oddycham, chodzę, mówię”. Nie, wszystko pozostaje Moim darem dla was, ukochanych…”

+ „Największym problemem dzisiejszego człowieka jest powierzchowna duchowość, pozbawiona głębi relacji i życia w bliskości ze Mną”.

*+*

„Ukochana, czyżbyś miała wątpliwości, jaki to Jezus mówi do ciebie? Czy ten prawdziwy czy zmyślony przez Anetkę?”.

Nie, zaniepokoił mnie jedynie ten sms, że mógłbyś mówić coś niezgodnego z prawdą.

„Najdroższa, przecież ciągle mamy do czynienia z tymi, którzy – nieświadomi tego – „nakładają prawdzie pęta” (por. Rz 1,18), a Ja tak pragnę, abyście poznali, kim naprawdę jestem i dlaczego tak bardzo was kocham. Niestety, drobinko, wasz zraniony grzechem umysł odczytuje Moją troskę o was jako zamach na ludzką wolność i suwerenność, a tymczasem jakże wielu spoczywa na łożu grzechu, a zdaje się im, że to największy pokój, jaki kiedykolwiek zdołali osiągnąć. Oczywiście, nie mówię do ciebie, małej, w sposób bezpośredni – tak, abyś słyszała Mój głos własnymi uszami, ale ciągle przemawiam do serca i pomagam odczytywać twoją codzienność w świetle Mego Słowa. Moja Anetko, zawsze bardziej tęsknij za Moim Słowem i przyjmuj Je właśnie w takim opanowaniu, w jakim Je tobie podaję.

Tak, wiem, że ona chciałaby usłyszeć tego Boga, którego sobie sama wymyśliła, niestety, nie nosi on imienia Jezusa z Nazaretu. Moje Królestwo, drobinko, nie jest z tego świata i nie przyjdę do was tak, jak wielu oczekuje, lecz będę przemawiał przez znaki i słowa, jak obiecałem; ostatecznie zaś – już przemówiłem, a nie przyjęliście Mnie.

Najdroższa, należy zabrać się za oczyszczanie wzroku waszego połamanego na drobne cząstki serca, a trudnym jest oczyszczenie tego, co najpierw zostało rozbite. Tak, dobrze wyobrażasz sobie stłuczone naczynie; niekiedy poskładanie go wydaje się być niemożliwym – ze względu na ilość drobnych odłamków, których nie da się już pozbierać.

Ja, Pan, otwieram wasze groby i wydobywam was z grobów, dając obietnicę nowego serca: „Dam wam nowe serce i nowego Ducha tchnę do waszego wnętrza. Wyjmę z was serce kamienne, a dam wam serce z ciała”.

Wiesz, Anetko, że nowe serce posiada nowe właściwości patrzenia i Ja je dziś zapowiedziałem: ”Zaraz wszystko będzie dla was czyste”. Nie, najmilsza, oczyszczanie wnętrza serca nie jest samodzielnym dziełem stworzenia, bo pamiętasz, że nic nie możecie beze Mnie uczynić. Jedyne, do czego jesteście zdolni, to do naprawy tego, co zewnętrzne, i dbania o poprawność wykonywania waszych religijnych znaków czy obrzędów. Tymczasem, drobinko, Ja naprawdę czynię wszystko nowe. Czy umiesz dostrzec dzisiaj nowość Mojej Ewangelii, świeżość działania Ducha Prawdy, co oddziela dobro od zła, pszenicę od chwastów, złe ryby z powrotem do morza wrzucając, a dobre na brzeg wydobywając?

Najdroższa, bardzo dobrze, że jasno opowiedziałaś się za Moim Przykazaniem, informując dzieci, czym naprawdę jest Halloween. Tym bardziej nie powinnaś lękać się, że dzieci doniosą o tym rodzicom, ponieważ demon nie może nic tobie uczynić, bez Mojej uprzedniej zgody, a jego „święto” jest celebrowane przez tych, co od dawna odpadli od żywej wiary.

Moja Anetko, zauważ, że napotykasz coraz większy sprzeciw, głosząc Moje Słowa, i dlatego możesz być pewna, że ostatecznie wraz ze Mną zwyciężysz. Bądź radosną pomimo licznych trudności czy niepokoju o dzień jutrzejszy. Moja gwiazdko, wszystko odkryte jest i odsłonięte przed Mymi oczami, zarówno twoja przyszłość, jak i teraźniejszość. I kocham ją – ważne jest to ostatnie słowo – ponieważ wy, jakże często, nie potraficie ochotnie miłować tego, co was spotyka. Pomyśl, najmilsza, że Dobry Ojciec naprawdę kocha twój każdy dzień, od poranka aż do wieczora.

Nie pomyliłem się mówiąc, że dla konkretnej osoby wzeszło dzisiaj słońce. Nie pomyliłem się, bo Moje Słowo nie dotyczy mas, ale osoby. Każdy jest jedynym i niepowtarzalnym darem Mojej Opatrzności w świecie, zatem nawet kropla wody, która spada tuż obok, jest dla niego. Nie umiecie rozpoznawać Mojej Obecności w stworzeniu; i kiedy daję wam kolejny dzień, a dokładniej, Moja Anetko, każdą nową minutę życia – mówicie: ”To takie normalne, że oddycham, chodzę, mówię”. Nie, wszystko pozostaje Moim darem dla was, ukochanych, ale właśnie to nierzadko roztrzaskane, niczym rozbite naczynie, serce nie jest w stanie docenić i odkryć Mojej miłującej Obecności w świecie.

Najdroższa Anetko, nie poznali Mnie i nie dziękowali, bo zaćmione zostało ich bezrozumne serce. W Chrystusie, na Moim Krzyżu i w świetle Mego Zmartwychwstania, wszystko na powrót staje się widoczne. We Mnie opada zasłona Prawa i pojawia się zaproszenie do nowej Miłości: miłości Boga i bliźniego – ponad wszystko. Oczyszczenie i odnowienie serca kosztuje, wiesz, najdroższa, jak wiele… Ale potrzebuję też współpracy ze strony stworzenia; nie wystarczy wygładzać rękoma karty Pisma Świętego. Należy również przyjmować każde Słowo, które wychodzi z ust Moich. Każde, nie zaś tylko niektóre z nich.

Anetko, problemem nie jest porzucenie modlitwy czy religijnych praktyk. Największym problemem dzisiejszego człowieka jest powierzchowna duchowość, pozbawiona głębi relacji i życia w bliskości ze Mną. Moja Anetko, tyle razy wzywam, abyście wołali Ducha Pocieszyciela, który jest Konserwatorem waszych serc. On ma moc poskładać to, co rozbite, i przywrócić wam nowy wzrok, tak, właśnie ten oczyszczony. Moja drobinko, po Jego skutecznej renowacji – wasze serce jest zdolne, aby w najgorszym nawet człowieku dostrzec iskrę dobroci, aby w pochmurnym dniu zauważyć uśmiech bliźniego, aby w tajemnicy zamkniętego tabernakulum dostrzec obecność Nieogarnionego. Tak, najmilsza, Ja również byłem zachwycony ciszą, w której dzieci słuchały dziś twego opowiadania o Więźniu. Czy wiesz jak bardzo byłem szczęśliwy z powodu wyznania tego chłopca?”.

Ja też, Jezu…

„Zatem ponowimy nasz wspólny wysiłek, aby ożywić w maluchach Eucharystyczny Ogień. Pozwól, że Ja wskażę tobie kolejne pomysły, jak jeszcze bardziej przybliżyć dzieci do prawdy o Mojej Eucharystycznej Obecności. Boże Mój, Boże, szukam Ciebie i pragnie Ciebie moja dusza. Anetko, pragnienie miłowania Mnie, właśnie obecnego w Najświętszym Sakramencie, powinno ciągle wzrastać w twoim sercu. Nigdy dość uwielbienia, które płynie aż do tronu Ojca, a zaczyna się i kończy na naszym Krzyżu.

Kocham cię i jestem”.

Bardzo Cię kocham, Jezu.

Może być zdjęciem przedstawiającym co najmniej jedna osoba, zmierzch i niebo

Kategoria: Bez kategorii

Komentowanie wyłączone.