„Dzisiaj Towarzystwo Jezusowe – przechodzi duchową walkę na wzór swego Patrona”

31 lipca 2021, autor: Krzysztof Osuch SJ

+ „Powinni radować się ci, którzy przeżywają jakikolwiek kryzys, bo jest okazja, by iść za wskazaniami Ignacego, który to pod natchnieniem Ducha Prawdy pisał i nauczał liczne rzesze”.

*+*

„Moja ukochana Anetko, oto jestem z tobą, by mówić i kochać. O, nie chciałbym, abyś zbytnio martwiła się o przyszłość, bo wszystko już otwarte i gotowe.

Za wielką radość poczytujcie to sobie, bracia Moi, ilekroć spadają na was liczne utrapienia.

Czy wiesz, kwiatuszku, że dlatego pozwalam, abyś doświadczyła takiej czy innej przeciwności? Abym równocześnie mógł usłyszeć twoją prośbę, akt ufności i całkowite zdanie się na Moje prowadzenie. Tak, będziemy dzisiaj świętować, ponieważ jego święto jest także twoim, kochanie.

Czy nie toczycie walki przeciw pierwiastkom duchowym zła na wyżynach niebieskich, przeciw pożądaniom, które miotają wami to tu, to tam i nie pozwalają rozkoszować się Moim pokojem? Zatem jak zwycięstwo jest Moje i Mojego rycerza Inigo, tak też należy ono do tych, którzy trwają w Mojej miłości i podejmują trud codziennej walki, zmagania, które w was samych nieustannie się toczy.

Przecież tak łatwo jest wam chcieć zrobić coś dobrego, ale uczynić już nie. Nieszczęsny ja człowiek, napisze Apostoł, któż mnie wyzwoli z niewoli ciała, co wiedzie ku tej śmierci.

Ale i : Dzięki niech będą Bogu, który pozwala nam zwyciężać, w Imię Pana naszego Jezusa Chrystusa.

Otóż, Moja Ukochana, dzisiaj Towarzystwo Jezusowe jest bardzo liczne, ale Ono także przechodzi duchową walkę na wzór swego Patrona, gdyż miotane zewsząd falami, pochodzącymi także ze świata, niekiedy daje się ponieść i tam, gdzie nie ma światła i życia. Tym też bardziej powinni radować się ci, którzy przeżywają jakikolwiek kryzys, bo jest okazja, by iść za wskazaniami Ignacego, który to pod natchnieniem Ducha Prawdy pisał i nauczał liczne rzesze.

Widzisz drobinko, niewielu pamięta jego burzliwe romanse czy pojedynki rycerskie, ale „Ćwiczenia duchowe” znane są na całym świecie. To też i dla was droga, aby przestać zajmować się nędznymi błyskotkami tego świata, które sprowadzają na was niepokój, smutek i lęk, ale z całej duszy pragnąć i nie tylko pragnąć, lecz i służyć Jedynemu Panu. Tak, maleńka, dążność bowiem ciała prowadzi do śmierci, dążność zaś Ducha do życia i pokoju.

Widzisz, Mój Ignacy był lampą, która płonie i świeci, jednak nie tylko wtedy, ale także dzisiaj aktualne są jego duchowe rady, choć boicie się iść za nimi na serio”. Jak to: boimy się? Tyle osób odprawia rekolekcje nawet je powtarzają. ,,Tak, drobinko, ale podobnie jak z ziemią skalistą czy porosłą cierniami – nie wszyscy przynoszą owoc obfity. Ponieważ brak im jakże często wielkoduszności; to, co usiłowałaś jej powiedzieć, gdy cieszyła się odpoczynkiem rekolekcyjnym. Nie, najdroższa, tu nie może być mowy o odpoczynku; nie po to przeprowadziłem Ignacego przez ogień i wodę, aby ci co korzystają z rekolekcji, mieli czuć się na nich dobrze i wygodnie.

Ach, ukochana – walka musi być walką, bo wojowaniem jest życie ludzkie, a kto zanurza się w tajemnicy Boga Trojjedynego – przez udział w Moim Misterium Paschy – musi przejść Moją drogę. Kto nie bierze swego Krzyża, a idzie za Mną, nie może być Moim uczniem. To, co się z ciała narodziło, jest ciałem.

Rekolekcje są duchowym odrodzeniem. Ach popatrz, ukochana; co uczyniłem w tamtym czasie z twoją małą duszą? Tyle bólu i tyle Łaski – więcej niż mogłaś się tego spodziewać. Jednak, gdy przyjrzymy się Moim spotkaniom z ludźmi, Anetko, nie wszyscy jednakowo otwierają swe serca. Znamy te wzniosłe deklaracje:

,,Pójdę za Tobą, dokądkolwiek się udasz”. Albo:,, Życie swoje oddam za Ciebie”. Tylko tyle: żar emocji, a w następstwie ucieczka przed bólem, Krzyżem i cierpieniem. O, cóż to za wojownik bez sztandaru? Przecież tylko pod Krzyżem można zwyciężyć.

Wiesz, maleńka, co by nasz Ignacy powiedział dziś tym, którzy odprawiają rekolekcje? Umiłujcie Krzyż naszego Pana Jezusa Chrystusa. Z Nim rozpocznijcie ten czas i na Nim budujecie, trwając w nadziei Łaski, i z Jego pomocą odpierając wszelkie pokusy minimalizmu duchowego i miernoty. Pośród ewangelicznych pereł, oczywiście, znajdziemy miłośników Mojego Krzyża, ale uwaga wielu z nich stało się nimi nie bez walki i nawet porażek życiowych. Tak, drobinko, można z zachwytem dojrzeć zagorzałych wrogów Chrystusowego Krzyża, którzy nagle stają się świadkami Mojej miłości. To i wasze zadanie, ukochana, aby właśnie takich ludzi szukać wraz ze Mną i pomóc im odnaleźć drogę do Światła, aby nie zginęli na wieki.

Tak, Moja mała wojowniczko, jedno małe zwycięstwo pociąga za sobą następne. Gdzie zatem czynisz po ludzku bardzo małe rzeczy, lecz w Moje Imię i w jedności z tajemnicą Mojego Krzyża i Zmartwychwstania – tam zwycięstwo jest trwałe i pewne. Mój kwiatuszku, na tym dziś polega nasze świętowanie, abyś płonęła miłością Chrystusowego Krzyża i w ten sposób podnosiła upadłych z ziemi. Pomyśl, jak wielu biednych grzeszników nie przeżyło duchowej walki, bo oto leży pod gruzami własnej słabości, nie widząc swej nędzy upadku i trwając w rozkładającej duszę niewoli. Kto, Moja najdroższa, poda im do ręki Moją Ewangelię, aby usłyszeli, jak bardzo ich kocham?

Nie mamy chwili do stracenia, ukochana. Twoje drobne czynności znów złóż na Ołtarzu Krzyża i daj się prowadzić Mojemu Duchowi. Pragnę przemienić oblicze ziemi przez Moją obecność w umiłowanym stworzeniu, przez najmniejsze gesty miłości Mej ukochanej; będę zapalał Mój Ogień, a ty, kwiatuszku, pozostań wiernie przy Moim boku. Nie chcę, abyś myślała o przyszłości, lecz kochała Mnie wiernie: tu i teraz. Dlatego umocniona Moim Słowem możesz stanąć także wobec dzisiejszych Herodów, którzy naprawdę nie potrafią rozpoznać zasadzek nieprzyjaciela.

Bądź dzielną przekazicielką Mojej Ewangelii miłości – nie tyle słowem, lecz czynem. Bardzo cię kocham”.

Może być zdjęciem przedstawiającym 1 osoba
Kategoria: Bez kategorii

Komentowanie wyłączone.