TRWAJCIE we MNIE!

16 maja 2017, autor: Krzysztof Osuch SJ

Głównym zadaniem latorośli jest tkwienie w macierzystym krzewie. Rzeczą najmniej odpowiedzialną, jaką latorośl może uczynić, to odciąć siebie, oderwać od krzewu, od grubej gałęzi, od konarów. Niemądra latorośl mogłaby sobie „pomyśleć” np. tak, że będzie jej miło i świetnie, gdy się oderwie, gdy będzie swobodna i wolna… Jednak o ileż lepiej jest zdać się na ukrytą w krzewie winnym tajemnicę i moc owocowania… Tylko cały winny krzew – wraz z zapuszczonymi w żyzną glebę korzeniami, potrafi czerpać wodę i minerały z gruntu, na którym wyrasta.

Ja jestem prawdziwym krzewem winnym, a Ojciec mój jest tym, który uprawia. Każdą latorośl, która we Mnie nie przynosi owocu, odcina, a każdą, która przynosi owoc, oczyszcza, aby przynosiła owoc obfitszy. Wy już jesteście czyści dzięki słowu, które wypowiedziałem do was. Wytrwajcie we Mnie, a Ja /będę trwał/ w was. Podobnie jak latorośl nie może przynosić owocu sama z siebie – o ile nie trwa w winnym krzewie – tak samo i wy, jeżeli we Mnie trwać nie będziecie. Ja jestem krzewem winnym, wy – latoroślami. Kto trwa we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi owoc obfity, ponieważ beze Mnie nic nie możecie uczynić. Ten, kto we Mnie nie trwa, zostanie wyrzucony jak winna latorośl i uschnie. I zbiera się ją, i wrzuca do ognia, i płonie. Jeżeli we Mnie trwać będziecie, a słowa moje w was, poproście, o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni. Ojciec mój przez to dozna chwały, że owoc obfity przyniesiecie i staniecie się moimi uczniami (J 15,1-8).

Owocowanie – darem

Nie tak dawno, na wiosnę, zachwycaliśmy się, patrząc na drzewa i krzewy pełne kwiecia. Może mieliśmy ochotę zatrzymać cudny czas kwitnienia, by dłużej sycić się pięknem. Jednak zdajemy sobie sprawę, że rytmu przyrody nie zmienimy. I wiemy, że tak jest dobrze. Zdajemy sobie też sprawę, że gorącym pragnieniem wszystkich kwitnących drzew i krzewów jest to, by wydać owoc. Owoc dorodny i obfity.

  • W nas też Stwórca włożył podobne pragnienie: by nasze życie było owocne!

Jezus, który niestrudzenie powołuje nas do przyjaźni i współpracy z Nim około sprawy zbawienia i Królestwa Bożego, wie najlepiej, jakie są nasze głębokie pragnienia. Życzy nam więc, byśmy przynieśli w swoim życiu obfity plon; „Ojciec mój przez to dozna chwały, że owoc obfity przyniesiecie i staniecie się moimi uczniami” (J 15, 8).

  • Jezus nie ogranicza się do dobrych życzeń; Jego rola Zbawiciela wobec nas, to dużo więcej!
  • Jako rzecz pierwszą uświadamia nam, że to nie my – każdy i każda z osobna – jesteśmy krzewami winnymi czy drzewem samodzielnie owocującym.
  • To Jezus Chrystus, Wcielony Boży Syn, jest Krzewem Winnym, a my jesteśmy (jedynie i aż) latoroślami, maleńkimi gałązkami, które są w Niego wszczepione.
  • Naszą rzeczą jest nie tylko przyjąć do wiadomości tę radosną nowinę, ale i czynić wszystko, by swojego wszczepienia w Jezusa Chrystusa niczym nie osłabiać, nie kwestionować, lecz umacniać, chronić.

Dobrą nowiną jest dla nas i to, że główną odpowiedzialność za owocowanie małych gałązek latorośli – ponosi sam krzew winny, samo drzewo. Głównym zaś zadaniem i odpowiedzialnością latorośli jest tkwienie w macierzystym krzewie. Rzeczą najmniej odpowiedzialną (by nie powiedzieć najgłupszą), jaką latorośl może uczynić, to odciąć siebie, oderwać od krzewu, od grubej gałęzi, od konarów.

Całe rozważanie TUTAJ

Komentarze

komentarze 2 do wpisu “TRWAJCIE we MNIE!”
  1. Niezwykle ważna rozmowa!!!
    Prof. Krystyna Pawłowicz dla Fronda.pl: PO dokonała na Polakach inwazji obyczajowej