K. Osuch SJ, Kilka myśli o Wszystkich Świętych,”Jakaż to uroczystość w niebie!” (z „ON i ja”)
31 października 2013, autor: Krzysztof Osuch SJ„Jutro od chwili przebudzenia pozdrawiaj wszystkich świętych w ich radości.
Jakaż to uroczystość w niebie! Proś ich, abyś w porywie miłości przebyła to, co ci jeszcze zostaje do przeżycia na ziemi. Proś ich, by skierowali twoje pragnienie ku twemu Jedynemu i twemu Wszystkiemu. Pomnażaj te miłosne pragnienia, przedstawiaj Mi twe westchnienia. Będą Mi miłe jak wietrzyk z pól. Przyjmę je sercem radosnym, tak jakby na świecie istniała tylko jedna dusza: twoja. I dla każdej duszy zgotuję takie samo przyjęcie, każda będzie mogła uważać się za wybrankę mojej miłości. To cud serca twego Boga. Dla wszystkich dusz i dla jednej.
1940 – 31 października. Wigilia Wszystkich Świętych. Le Fresne. Godzina święta. – „Módl się tego wieczoru. Proś Ojca razem ze Mną. Potrzebuję modlitw. Daj Mi je, bo mam łaski do rozdania i choć jesteś bardzo nędzna, możesz Mi oddać tę przysługę. Módlmy się więc razem, bez znużenia, podczas tej godziny mej bliskiej agonii. Później dowiesz się, dlaczego i powiesz: 'Panie, kiedy otrzymałam to i tamto? Kiedy uleczyłam tę duszę? I kiedy uzyskałam tę dobrą śmierć?…’ A Ja odpowiem ci: 'Za każdym razem, kiedy przedstawiałaś Mnie memu Ojcu w torturach moich lęków; za każdym razem kiedy twoja dusza łączyła się z moją obolałą, zbawienie świata rozszerzało się, bo dopełniała się moja modlitwa’. Wiesz, jak mówił św. Paweł: To, czego brakuje Męce Chrystusowej, to wasza część…’ To twoja część, moja mała oblubienico. Tak słodko Mi jest czekać na nią, tak dobrze otrzymywać ją. A podobnie jak ty ofiarowujesz Mnie Ojcu, Ja ofiarowuję ciebie dla dopełnienia Jego chwały.
Jutro od chwili przebudzenia pozdrawiaj wszystkich świętych w ich radości.
Jakaż to uroczystość w niebie! Proś ich, abyś w porywie miłości przebyła to, co ci jeszcze zostaje do przeżycia na ziemi. Proś ich, by skierowali twoje pragnienie ku twemu Jedynemu i twemu Wszystkiemu. Pomnażaj te miłosne pragnienia, przedstawiaj Mi twe westchnienia. Będą Mi miłe jak wietrzyk z pól. Przyjmę je sercem radosnym, tak jakby na świecie istniała tylko jedna dusza: twoja. I dla każdej duszy zgotuję takie samo przyjęcie, każda będzie mogła uważać się za wybrankę mojej miłości. To cud serca twego Boga. Dla wszystkich dusz i dla jednej. W najtajniejszej głębi każdej z nich: Ja jestem Odpowiedzią. O, moja dziecino, czy czujesz moją siłę? Czy odgadujesz choć trochę swego Boga? Będziesz prosiła świętych, aby wybłagali ci łaskę życia w ciemnościach ziemi tak, jakbyś przez wiarę osiągnęła pełną światłość. Pomnóż swoją nadzieję. Czy nie dobrze jest ufać? I podtrzymuj ogień twej miłości. Twoja miłość to młodość twej duszy. To bezpośrednie wzywanie twego Zbawcy. Jak mógłby On nie przyjść, jeśli Go oczarujecie czułym wołaniem.
O, moje umiłowane dzieci, przyjdźcie, przyjdźcie do Mnie. Moje ramiona są otwarte”.
z: Gabriela Bossis, ON i ja, t. 1 nr 862
– 1945 – Wszystkich Świętych. – „Miej za nic swój trud, kiedy chodzi o niebo: gdyby święci mogli powrócić na ziemię, prosiliby Mnie, aby mogli więcej cierpieć. Teraz już wiedzą, że w sferze miłości każde cierpienie otrzymuje wspaniałą nagrodę. Byliby gotowi na wszystko, aby osiągnąć wyższy stopień w Nieskończoności!… Zjednocz się z ich radością, z radością dusz, które dziś przyszły na Łono Boga. I zgodnie z twoją misją na ziemi niesienia ulgi w cierpieniach bliźnich, pomyśl o duszach w czyśćcu. Oddasz Mi tym przysługę i cześć. Oczekuję ich, ponieważ je kocham a one będą wyśpiewywały moją chwałę. Moja mała przyjaciółko, już teraz bądź świętą!”
– Tak bardzo chciałabym nią być, Panie!
– „Czuwaj i módl się. Czuwaj nad czystością intencji. Ofiarowuj swoją chwilę obecną. Proś co dzień o świętość, aby uświęcić tych, co cię otaczają. Dajesz im tylko to, czym jesteś sama.
O, jedno słowo, jeden przykład świętego! Jakiż ma oddźwięk… nawet po jego śmierci!
Nie sobie zawierz, lecz Mnie i to z radością, która sprawi Mi tak wielką przyjemność… Czegóż bym ci nie dał w zamian? Czy znasz hojność Boga? A ponieważ On już dał, nie sądź, że zaprzestanie. A ponieważ dał też innym, nie sądź, że nic już nie ma do rozdania. O, moje umiłowane dziecko, wejdź w Jego troskę. Jego troską jest, by wierzono w Jego niezwykłą miłość dla wszystkich ludzi.
Rozumiesz? Dla wszystkich!”