„Napominam wytrwale i z miłością tych, co zapomnieli, czym jest prawda, i szukają jej poza Mną, i nawet nie zauważyli, że błądzą”.
22 października 2021, autor: Krzysztof Osuch SJ+ „Czy można odnaleźć lek na wszystkie problemy świata i zapewnić ludziom trwałe bezpieczeństwo i pokój?”
+ „Prawienie komplementów innym ludziom jest związane z poszukiwaniem prywatnych interesów i rzadko pozbawione chęci zysku”.
+ „Oto rozjaśniam twoje ciemności Moim Słowem i nagle zamiast zajmować się poszukiwaniem zła w świecie, Moja drobinka łatwo rozeznaje jego przyczyny”.
+ „Cenię sobie pokorne i ufne „tak” wobec Mojej woli, która przychodzi do was przez różne wydarzenia”
*+*
„Moja najdroższa Anetko, niczego innego nie pragnę, jak mówić z tobą. Nic, co przydarza się w twoim życiu, nie pozostaje bez Mojej ingerencji; i chciałbym, abyś zasłuchana w Moje Słowa bezustannie ponawiała swe zaufanie wobec Mojej Miłującej Opatrzności. Przyglądając się światu i jego sprawom, znajdziemy wiele powodów do obaw i zastanawiania się, jak zaradzić problemom poszczególnych jednostek, a i całych narodów. Moja mała drobinko, czy można odnaleźć lek na wszystkie problemy świata i zapewnić ludziom trwałe bezpieczeństwo i pokój?
Ach, to jasne, że lek jest już gotowy, a jest nim Moja bezgraniczna Miłość, wypływająca wprost z Mego przebitego na Krzyżu Serca. Moja gwiazdko, jeśli dobrze odczytasz wszystko, co czynię w twej codzienności, staniesz się także powierniczką Moich najskrytszych tajemnic. Zresztą nadal cię nią czynię, choć niekiedy trudno tobie dostrzec Moje działanie. Dziś, bardziej niż kiedykolwiek, zwracam twoje serce ku dostrzeżeniu Moich przedziwnych napomnień, których przestrzega dusza po wejściu na wąską ścieżkę Krzyża.
Jestem blisko, a wszystkie Moje przykazania są prawdą. Napominam wytrwale i z miłością tych, co zapomnieli, czym jest prawda, i szukają jej poza Mną, i nawet nie zauważyli, że błądzą.
Mamy, najdroższa, wiele pobielanych grobów, pełnych trupich kości. Nie bój się tego napisać, bo są nimi również osoby, które spotkasz w kościele, modlące się pobożnie na różańcu, a w sercu pielęgnujące liczne urazy wobec braci i sióstr żyjących nieopodal. Mowa, pełna pochlebstw, łatwo ich zdradza, ponieważ prawdziwy miłośnik Krzyża i Ewangelii unika miłych słówek, charakterystycznych dla tych, co szukają jedynie swej korzyści – myśląc: ”Będę dla niej życzliwy, wówczas pomoże mi w potrzebie”.
Najdroższa, Ja najpierw wzywam do miłości nieprzyjaciół, a okazji do dobrych czynów macie naprawdę bardzo wiele. Zauważ, kwiatuszku, że prawienie komplementów innym ludziom jest związane z poszukiwaniem prywatnych interesów i rzadko pozbawione chęci zysku. Ach, niepotrzebna Mi twoja jałmużna, jeśli od wielu lat nie wyciągnąłeś ręki, jako gestu przebaczenia wobec tego, kogo skrzywdziłeś, nawet w sposób nieświadomy. Cieszę się, że zwróciłaś uwagę B., aby wiedział o swoim prawdziwym problemie, bowiem kiedy walą się fundamenty, co może zdziałać sprawiedliwy.
Bądź pewna, że maluchy przenoszą swoje małe lęki z domu do szkoły i dlatego zachowują się w taki, a nie w inny sposób. Dziś rozszyfrowałaś zachowanie B.; trzeba napisać o tym jego mamie i porozmawiać o ratowaniu tego małżeństwa. Wiesz, maleńka, kto może je uratować? Ja jestem Światłością świata, kto idzie za Mną, nie pozostaje w ciemności, ale ma światło życia. Oto rozjaśniam twoje ciemności Moim Słowem i nagle zamiast zajmować się poszukiwaniem zła w świecie, Moja drobinka łatwo rozeznaje jego przyczyny. Wtedy zaś poznam, jak i sam zostałem poznany. Będzie więc dzień, kiedy otwarcie opowiem tobie o Ojcu”.
Co znaczy otwarcie?
„Bezpośrednio, Anetko, twarzą w twarz. Ja i Ojciec jedno jesteśmy. Bądź zatem gotowa, aby poznawać i radować się Moją Bliskością. Zdziwiło cię Moje pytanie rano?”
Tak, bo Ty chcesz, abym Cię pytała o miłość? Szok totalny!
„Lubię zaskakiwać, najmilsza; powiedz, jak miałbym usłyszeć twoje pytanie i odpowiedzieć na nie, jeśli nie wyszłoby wprost z twego serca?”.
Jezu, masz swoje sposoby…
„Owszem, mała Moja, a jednak pragnę, aby Moja oblubienica zabiegała o sprawy swego Pana, jeszcze zanim zacznę mówić do ciebie”.
Jezu, naprawdę zaskakujesz …
„A kwiaty dla Mojej małej nauczycielki i drobne gesty od dzieci; czy były Moim darem, czy jedynie ludzką życzliwością? Najdroższa, zobacz, że Ja przychodzę do ciebie niczym Ten, co daje, lecz i ciągle chcę być miłowany. Czy jesteś gotowa, aby w każdej chwili kochać Mnie coraz mocniej? Ja naprawdę szaleję za tobą i chcę, abyś wręcz promieniowała Moją miłością. Zabiegaj o Moje Królestwo w duszach ludzkich, a Ja będę tobie błogosławił we wszystkim. Kocham cię i jestem”.
***
„Ukochana Moja Anetko, zapracowana w Mojej Winnicy, dostrzegam wszystko, nawet najmniejszy twój czyn czy myśl pełną pokoju. Czy wiesz, kto daje tobie takie właśnie myśli, drobinko?”.
Znów powiesz, że wszystko od Ciebie, Jezu, pochodzi…
„Tak, najmilsza, a ty do przodu, jeszcze zanim się to stanie, martwisz się tym, co nie należy do ciebie. Moje są czasy, miejsca i osoby. Działam przez wszystko i przez wszystkich. Któż zgłębił Moje myśli, Anetko, albo kto był Moim doradcą? Kto pierwszy Mnie obdarował, aby nawzajem otrzymać odpłatę?
Popatrz na ptaki i lilie polne. Otóż i te, które doświadczyły już nocnego chłodu i zwiędły – ach, czy uwierzysz, ukochana? – Ja myślę i o nich. Przytul się, mała, do Mego Serca, a poznasz, że ponad ofiarę, związaną z ciągłym zabieganiem o poprawność religijną i składanie jałmużny – cenię sobie pokorne i ufne „tak” wobec Mojej woli, która przychodzi do was przez różne wydarzenia. Najdroższa, jeżeli myślę o najmniejszym kwiatku, który rośnie na polu, a nikt o nim nie wie, o ile bardziej tęsknię za Moimi dziećmi, które sądzą, że o nich właśnie zapomniałem, bo oto dotykają ich trudne wydarzenia czy choroby. Nie, Ja ciągle pragnę, abyście przyjmując wszystko, nawet to, co niełatwe i gorzkie, poszukiwali w tym Mojej Obecności.
Dlaczego przyprowadziłem cię znowu do zakrystii? Abyś wiedziała, że Moja Eucharystyczna Obecność jest zarówno w osobach tych biednych kapłanów, jak i w dzieciach, które spotykasz. Ukochana, gdy dotykasz naczyń liturgicznych, zerwij z pośpiechem i bylejakością, a wspomnij na Umiłowanego twej duszy. Wszak uczę cię ciągle, jak celebrować Moją czułą miłość; bierz więc w swe ręce kielich z pragnieniem, aby pić go zawsze wraz ze Mną, uczestnicząc w Uczcie i Ofierze, wykraczającej poza granice waszej codzienności. Drobinko, trzeba będzie oswoić się z nowym wymiarem czasu i miejsca, do jakiego zapraszam was w czasie każdej Eucharystii”.
Jezu, w jaki sposób?
„Tak, abyś wiedziała i pamiętała, że twoje tu i teraz – rano czy wieczór – już nie należy do ciebie, ale do Tego, który za ciebie umarł i zmartwychwstał. Zatem w czasie każdej Mszy świętej jesteś przeniesiona w inny rodzaj czasu i przestrzeni; dlatego musisz być uważną na to, co czynię w twej duszy, bo wielkie są to tajemnice. Czy Syn Człowieczy, Moja Anetko, znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie? Ukochana, nie bądź bierną słuchaczką tego, co dzieje się podczas Eucharystii, ale daj Mi pić i bądź, jak Ja – cała dla Ojca! Cała, duszą i ciałem, ciągle gotowa, by kochać bardziej. Najdroższa, JA JESTEM”.
Dziękuję, Jezu, kocham cię.