„W Trójcy panuje pokój, radość i zachwyt dobrem i pięknem”

31 maja 2021, autor: Krzysztof Osuch SJ

+ „Nie potrzeba wcale, kochanie, nadzwyczajnych traktatów, wystarczy ująć Moją przebitą dłoń i pozwolić się prowadzić tam, gdzie znajduje się pełnia światła i życia […] Moje sakramenty i wasz udział w nich, to wszak przedsionek, zawsze otwarty, do wejścia w tę Pełnię Osób, gdzie nie ma już brudu kłamstwa, niedomówień i wzajemnego oskarżania, lecz radość i prawda, której nie znają stworzenia”.

+ „Owa tajemnicza Obecność Boga jest trwałą, niezniszczalną relacją, która wciąż przyzywa głębię waszej nędzy, abyście zechcieli skosztować choć odrobinę Mojej zbawczej Tajemnicy”.

+ „Tajemnica Trójcy to niekończąca się przygoda miłości, która tak czule i delikatnie pragnie wejść w dialog także z wami, że można powiedzieć w waszym języku: Osoby Trójcy Świętej naradzają się, w jaki sposób  was uszczęśliwić”.

+ „Nie tylko diabeł będzie was dzielił i podpowiadał, jak niszczyć siebie innych i relację ze Mną, lecz także wasza skażona grzechem pierworodnym natura wcale nie dąży do jedności, lecz do podziału”.

+ „Nie mogę przestać was kochać i myśleć o was z miłością. Oto cały jestem wasz; w Sakramentach Mojego Kościoła działa cała Trójca Święta i daje, daje, daje…

+*+

Zanim weszłam do kaplicy, usłyszałam: „Jakże miałbym nie uszczęśliwić dziś Mojej oblubienicy, Anetko, gdy ponownie, wy na ziemi, obchodzicie Święto Mojej Miłości i łaski Mojego przebywania, zamieszkiwania w duszach ludzkich.

Jeśli Mnie kto miłuje,

będzie zachowywał Moją naukę,

a Ojciec mój umiłuje go

i do niego przyjdziemy

i mieszkanie u niego uczynimy.

Ach, drobinko ukochana, czy można waszymi słowami choć w małej cząstce opisać tajemnicę Moją? Słusznie zauważył Augustyn, że ta próba wasza byłaby tak bezsensowna jak przelewanie całego morza do małej muszelki.

Pamiętasz dobrze, kochanie, że powiedziałem tobie o książkach, których tak wiele napisano na Mój temat na całym świecie przez wszystkie lata historii aż do dziś: i naprawdę nie napisano o Mnie nic, drobinko. Nic. Bo wszystko, co próbujecie ująć w wasze nieporadne ludzkie słowa, w rzeczywistości jest nicością.

Dzisiaj, ukochana, zachęcaj Moje dzieci, by najpierw przez słuchanie Słowa Bożego i modlitwę przypomniały sobie, do Kogo należą przez Chrzest i Bierzmowanie, a następnie zamknęły oczy ciała i weszły w głąb Mojej tajemnicy przebywania w nich, do której wszyscy jesteście zaproszeni.

Trójca Święta nie zmienia się w radosnej otwartości wobec was stworzeń, a raczej pomnaża i chce pomnażać to, co dobre i piękne w każdym z was. Można oczywiście zapragnąć być samotnikiem zamkniętym w celi swoich rozważań, ale izolacja, co  już mówiłem, drobinko, jest zaprzeczeniem Wspólnoty Osób, w pełnej wolności relacji obdarowywania Trójcy Świętej.

Nie potrzeba wcale, kochanie, nadzwyczajnych traktatów, wystarczy ująć Moją przebitą dłoń i pozwolić się prowadzić tam, gdzie znajduje się pełnia światła i życia. Tak, drobinko, a Moje sakramenty i wasz udział w nich, to wszak przedsionek, zawsze otwarty, do wejścia w tę Pełnię Osób, gdzie nie ma już brudu kłamstwa, niedomówień i wzajemnego oskarżania, lecz radość i prawda, której nie znają stworzenia, ponieważ nie chcą przyjść do Mnie i przyjąć Moje życie, czyniąc je swoim, wstępując w Moje ślady, nawiązując dialog z Ojcem i otwierając się na przyjęcie Ducha Prawdy i Jego darów.

Ukochana Anetko, już tyle razy byłaś tam, gdzie inni wejść nie mogą, a Ja – Ojciec, Syn i Duch Święty – radowałem się twoją obecnością. Bo wy, kochane Moje stworzenia, nie wiecie, że owa tajemnicza Obecność Boga jest trwałą, niezniszczalną relacją, która wciąż przyzywa głębię waszej nędzy, abyście zechcieli skosztować choć odrobinę Mojej zbawczej Tajemnicy i wtedy nic nie będzie wam tak samo smakowało.

Kochanie, Tajemnica Trójcy to niekończąca się przygoda miłości, która tak czule i delikatnie pragnie wejść w dialog także z wami, że można powiedzieć w waszym języku: Osoby Trójcy Świętej naradzają się, w jaki sposób  was uszczęśliwić.

Pamiętasz, bo czytałaś u Elżbiety mojej, o tej Boskiej Naradzie, ale nie wiesz, że ona rzeczywiście wciąż trwa i owo zabieganie o szczęście Moich stworzeń nie kończy się wraz z popełnieniem przez was grzechu, ale wówczas wręcz nasila się Nasza tęsknota i oczekiwanie na powrót marnotrawnych synów.

Wy Anetko naprawdę jesteście wezwani, by w rodzinach, we wspólnotach, w twoim zgromadzeniu budować relacje oparte na tej jednej, jedynej Relacji Miłości, w której możecie uczestniczyć już tu na ziemi po części, a całkowicie w chwale Nieba.

Ach, wiem, że nie jest to łatwe, bo nie tylko diabeł będzie was dzielił i podpowiadał, jak niszczyć siebie innych i relację ze Mną, lecz także wasza skażona grzechem pierworodnym natura wcale nie dąży do jedności, lecz do podziału. Stąd maleńka i Moja drobinka musi, napisz: musi, zdobywać się na wysiłek, by kochać grzeszników nie zaś ich grzechy i słabości. Podobnie u ciebie samej, kochanie, wiele razy powtarzam, by nie kontemplować błędów i upadków, lecz Moją miłość.

Tak, Anetko, przypomnij Moim dzieciom jutro o naszej Elżbiecie, która nie tylko odkryła, że jest Domem Boga, ale, zaproszona, weszła na Ucztę Mojej miłości i na niej pozostaje aż do dzisiaj. Zapraszaj, ukochana, Moje dzieci na tą ucztę, aby wszystkie miejsca były zajęte. Wasze rany spowodowane przez grzechy swoje i innych nie wykluczają was z obecności na Mojej uczcie.

Jedynie brak odświętnego stroju – on powoduje niemożność kosztowania Moich owoców.

Póki macie Moich kapłanów, którzy w Moim Imieniu przywracają wam odświętny strój duszy, nie ma możliwości, że ktoś nie wejdzie na Ucztę Królestwa, jeśli z wiarą i żalem szczerym przystąpi do stóp Mojego zastępcy. Nie ma granic Mojego Miłosierdzia. W Trójcy panuje pokój, radość i zachwyt dobrem i pięknem – takie właśnie zakochanie w was, choć słowo zakochanie, wyrażając jedynie przemijające ziemskie uczucia, nie oddaje pełni prawdy.

Anetko, nie mogę przestać was kochać i myśleć o was z miłością. Oto cały jestem wasz , w Sakramentach Mojego Kościoła działa cała Trójca Święta i daje, daje, daje… Ach, taki Nasz wodospad Miłości, który nie przestaje was zalewać Sobą.

Dziś, Anetko, pomodlimy się, aby dusze nie uciekały zbyt daleko od tego Wodospadu. Ach, zapytasz, jak będziemy się modlić, skoro Ja cały, najdroższa i Moja, jestem modlitwą zwróconą ku Ojcu w Duchu Świętym.

Będziemy modlić się kochać i uwielbiać, a zaczniemy podczas Eucharystii.

Ty tylko wejdź, a Ja uczynię resztę. Kocham Cię!”

Też Kocham Cię, Ojcze, Synu i Duchu Święty… Kocham!

Może być zdjęciem przedstawiającym 2 osoby
Kategoria: Bez kategorii

Zostaw odpowiedź

Musisz się zalogować aby móc komentować.