„Duch Święty naprawdę ma moc zaprowadzić was do Ojca i uczynić zjednoczonymi ze Mną i ze sobą nawzajem”
20 maja 2021, autor: Krzysztof Osuch SJ+ „Proszę za wami Ojca, usiłując zerwać z was wszelkie łańcuchy świata i złego ducha, czyniąc nowymi i pełnymi Mojej radości”.
+ „Ja bardzo ją kocham, a ty myślisz, jak ją zmienić. Nie!”
+ „Poproś Ducha o wzór relacji z [daną osobą]. Najlepiej bardzo czuły i delikatny, jak nigdy nie traktowałaś nawet najsympatyczniejszego dziecka”.
„Dziecię Moje zapracowane, z czym przychodzisz do Mnie?”
Z moim zmęczeniem… z lękiem o przyszłość, bo…
„Ach, znam twoje zbytnie troski, maleńka,
i przychodzę ci z pomocą.
Wezwałem cię po imieniu, tyś Moją.
Nic złego nie może cię spotkać, ukochana, a wczorajszy atak złego, to wyraz bezradności wobec tego, co czynię w twoim życiu, i tamten chciałby przeszkodzić, lecz nie jest w stanie. Oto najmniejsza drobinka jest cała w Moich ramionach, dlaczego się obawiasz, że mógłby coś tobie zrobić, najdroższa?”
Hm…ale robi i ja jestem bezradna w tym czasie.
„To i lepiej. Przypisałabyś sobie zwycięstwo, gdybyś mogła walczyć, a tak ja jestem Twoim Obrońcą i tarczą Twoją. Możesz uważać, że Ja nic nie robię, kiedy wołasz, a tymczasem nie. Czynię zawsze to, czego pragnie Ojciec, a więc wstawiam się za tobą.
Nie jest rzeczą słuszną, Anetko,
by rozprawiać z innymi o epidemii,
nawet jeśli jest tematem wiodącym w mediach i w rozmowach.
Tutaj stawiacie w centrum sprawy świata, który odszedł ode Mnie,
a kto jest z Boga, Słów Bożych słucha, nie tych pochodzących ze świata i od jego nauczycieli. Nawet jeśli trudnisz się krytyką obecnej rzeczywistości, czy przyniesie to owoce pokoju, miłości i prawdy czy raczej gniew, lęk i smutek?
Nie musimy, najdroższa, odpowiadać na to pytanie”.
Dobrze, Tatusiu, ale naprawdę trudno milczeć i udawać, że jest wszystko w porządku.
„Anetko, a co Ja zrobiłbym na twoim miejscu?”
Miałbyś mądrą odpowiedź.
„Dlaczego zatem w odpowiedniej chwili nie słuchasz,
co chciałbym tobie, ukochana, podpowiedzieć?”.
To zbyt trudne, kiedy rozmowa już się toczy, mówię spontanicznie. Nie ma czasu, by się zastanowić.
„Nie do końca.
Każdy, kto jest z prawdy,
słucha Mojego głosu, a więc i ty.
Uczysz małych, by nasłuchiwały, co mówię i zdumiewają Moją drobinkę swoimi odpowiedziami. Nadszedł czas, aby Moja wybranka także, rozmawiając z innymi, słuchała Mego głosu.
Spróbujemy od teraz.
Będą zadziwiające efekty.
Kochaj Mnie i bądź posłuszną,
a zobaczysz cuda, o jakich się tobie nie śniło.
Tęskniąc za Ojcem, modliłem się za was wszystkich w Wieczerniku i na Krzyżu, bo jak wiesz, te dwa Wydarzenia są jednym. Stąd modlitwa Arcykapłana ma charakter ponadczasowy. Nie mówcie zatem, że zapomniałem o Moich najdroższych dzieciach. Proszę za wami Ojca, usiłując zerwać z was wszelkie łańcuchy świata i złego ducha, czyniąc nowymi i pełnymi Mojej radości.
Ta modlitwa rozbrzmiewa wciąż, drobinko Moja, a dołączają do niej szeregi Świętych, którzy nie tylko ją słyszą czy rozważają w swych sercach, lecz staje się ona echem ich myśli, słów i pragnień.
Moja maleńka, mówiłaś dzieciom o Duchu Świętym, a On naprawdę ma moc zaprowadzić was do Ojca i uczynić zjednoczonymi ze Mną i ze sobą nawzajem. Jak powiedziałem, że zły duch wciąż dzieli, kłóci i niszczy międzyludzkie relacje, tak Ja czynię zupełnie odwrotnie. Pielęgnuję je niczym najdroższe kwiaty, a jeśli ktoś nie potrafi przyjąć trudnego bliźniego, ach, powinien poprosić Mego Ducha o nowy wzór relacji.
Wiem, Anetko, że nie lubisz matematyki,
ale niektóre wzory są bardzo potrzebne,
aby rozwiązać zadanie.
Podobnie w relacjach z drugą osobą.
Nie umiesz słuchać, czekać i kochać.
Wreszcie nie potrafisz w niej zobaczyć Mnie całego pokrytego Ranami, plwocinami i Krwią , a szukasz tylko Tego wygodnego w twoim sposobie myślenia i postrzegania Jezusa z Nazaretu, z uśmiechem na twarzy i dobrym słowem dla wszystkich. Otóż, drobinko, bardziej kontempluj Mnie Ukrzyżowanego, ale nie tylko w zjednoczeniu na Krzyżu, lecz i w [trudnej osobie]. Ja bardzo ją kocham, a ty myślisz, jak ją zmienić. Nie!
Nikt poza odważną Weroniką nie otarł Mojej Twarzy w czasie Męki, więc nie żądaj ideałów […], ale szukaj Mego poranionego Oblicza. Jeśli Mnie wreszcie odnajdziesz, a pomogę w tym tobie, wtedy też, ukochana, poproś Ducha o wzór relacji z [daną osobą].
Najlepiej bardzo czuły i delikatny,
jak nigdy nie traktowałaś nawet najsympatyczniejszego dziecka.
Nie dziw się. Istnieją w Mojej miłości takie wzory, ale każdy inny, dostosowany do miejsca, do sytuacji i do osoby. Proś o ten właściwy w tym przypadku. Proście, a otrzymacie.
Bardzo cię kocham, dlatego nie będę oddzielał codzienności Mojej drobinki od jej przebywania na modlitwie. Sama zauważyłaś, ukochana, że pewne sprawy w twoim życiu modlitwy nabrały jasności zjednoczenia. Zarówno tajemnice różańca świętego jak i konkretne wydarzenia z Ewangelii stają się jednym Wydarzeniem.
Kto jest Tego Sprawcą?
Nasz Przyjaciel Duch Święty.
Jego znakomicie wypełnianym zadaniem jest doprowadzić wszystko do harmonii i jedności. Ach, i stąd w Nas, we Mnie, w Trójcy, panuje bezgraniczna Jedność w Różnorodności. Dlatego jeśli znajdziesz w sobie albo wokół siebie ślady tejże Jedności, to Ja Jestem. Możesz ze Mną rozradować się w Duchu Świętym, by wysławiać Ojca za wielkie rzeczy, które czyni w duszach małych.
Zauważyłaś, jak najmniejsi świetnie bawili się w teatrzyk na religii. Musisz pamiętać, że Mój Duch jest Mistrzem kreatywności i im więcej zaryzykujesz takim scenariuszem właśnie niekonwencjonalnym, wtedy w ich życiu zrodzi się Boża zachęta i ciekawość: Ach, jeśli religia może być tak niezwykle spędzonym czasem, może warto częściej szukać Pana Boga w swym życiu?
Oto kolejny wyraz jedności w Duchu Świętym. Wiara i pobożność nie mogą być zamknięte w murach kościołów czy klasztorów.
Albo będziecie prawdziwymi świadkami Ewangelii radości,
albo zakopiecie ją głęboko w ziemi jako zaściankowy zwyczaj.
Pan jest blisko.
O nic się zbytnio nie troskajcie.
Pokaż, maleńka, Moim dzieciom,
że religia nie jest częścią wiedzy,
lecz przenika całą waszą codzienność.
Można śmiało mówić o złotej nici,
że jeśli krawiec wplecie ją w zamówiony strój,
osoba zamawiająca będzie zdziwiona,
że koszula nagle stała się uroczystą częścią garderoby.
Tym bardziej ubogacenie codzienności Bożym Słowem i życiem, zgodnym z Ewangelią, jest naprawdę skutecznym środkiem, aby przyciągnąć wielu ospałych i zniechęconych do Mego Kościoła.
Kupiłaś z rodzicami nowe naczynia liturgiczne,
co zatem powinnaś teraz uczynić,
aby dzieci i rodzice wiedzieli,
jak wielkim są darem?
Powiedz, ukochana, trzecim klasom,
że każde dziecko jest dla Mnie złotym naczyniem,
ale zawsze może bardziej świecić,
jeżeli zacznie tęsknić.
Tak niewiele czasu pozostało do naszej uroczystości.
Zapytaj, kto tęskni za Mną.
Opowiedz historię o kielichu,
którego nikt nie chciał kupić i stał smutny w sklepie na półce…
Aż wreszcie zjawił się kapłan bez pieniędzy, ale z wiarą, która góry przenosi. Jego łzy wzruszyły panią sprzedawczynię i tak cudowny kielich stał się własnością tego księdza.
Cóż więc stało się,
gdy miał sprawować Eucharystię właśnie w tym kielichu?
Za podpowiedzią swego Anioła Stróża uświadomił sobie, że kielich był dla niego ważniejszym niż Ja… Płakał więc jeszcze bardziej rzewnymi łzami, a były to łzy miłości. Po tym opowiadaniu, powiedz maluchom, żeby postarały się, abym Ja był dla nich Najważniejszym”.
Dziękuję… Zawsze dajesz mi, Tatusiu, mądre podpowiedzi.
„A ty, Anetko, niekiedy martwisz się lekcjami…
Jestem tam, zanim pomyślisz, i porządkuję, naprawiam i udzielam mocy swego Ducha, aby nie Moja drobinka była autorką tych zajęć, ale jej Oblubieniec…
Przyjąłem twoją ofiarę za tych biednych,
jednak nie dam tobie bólu ponad siły.
Bardzo cię kocham”.