Bóg OJCIEC pragnie być bardziej ZNANY, KOCHANY i CZCZONY!
7 czerwca 2016, autor: Krzysztof Osuch SJPrzez dziesięć lat komisja biskupia badała to Orędzie, zanim Biskup Grenoble uznał i zatwierdził jego nadprzyrodzony charakter. Najkrócej mówiąc, Bóg OJCIEC pragnie być bardziej ZNANY, KOCHANY i CZCZONY! Cel Swego przyjścia – i tej tak dość zaskakującej „interwencji” (przynajmniej w odbiorze teologów) zechciał nasz Ojciec Niebieski streścić w paru poniższych zdaniach. Oczywiście całe Orędzie zasługuje na uważną lekturę i przemodlenie oraz powracanie do niego, by mieć przed oczyma i w sercu coraz prawdziwszy Obraz Boga OJCA. – Nadmienię, że to niedawne orędzie Matki Bożej (z 2 listopada 2013, zob. http://osuch.sj.deon.pl/2013/11/26/ostatnie-oredzie-z-medziugorje-25-listopad-2013r/) zachęciło mnie, by zaktualizować wpis ze wspaniałym Orędziem Boga OJCA, danym światu za pośrednictwem siostry Eugenii Elisabetty Ravasio.
-
„Oto prawdziwy cel Mojego przyjścia:
1) Przychodzę, aby wygnać przesadny lęk, który Moje stworzenia odczuwają wobec Mnie. Pragnę dać im do zrozumienia, że Moja radość polega na tym, abym był znany i kochany przez Moje dzieci, to znaczy przez całą ludzkość obecną i przyszłą.
2) Przychodzę przynieść nadzieję ludziom i narodom. Iluż od dawna już ją utraciło! Ta nadzieja pozwoli im pracować dla swego zbawienia, żyjąc w pokoju i bezpieczeństwie.
3) Przychodzę, aby dać się poznać takim, jakim jestem; aby ufność ludzi wzrastała jednocześnie z miłością do Mnie, ich Ojca. Ma On tylko jedno pragnienie: czuwać nad wszystkimi ludźmi i kochać ich jako Swoje dzieci.
Malarz lubuje się w kontemplowaniu obrazu, który namalował. Podobnie Ja znajduję upodobanie i radość w przychodzeniu do ludzi – arcydzieła Mego dzieła Stworzenia!
Czas nagli. Chciałbym, żeby człowiek dowiedział się jak najprędzej, że kocham go i doznaję największej radości, przebywając z nim i rozmawiając jak Ojciec ze swymi dziećmi.
[Poniżej 2 fragmenty, które „otwarły mi się” dziś rano]
Niektórzy – badając dzieło Miłości, którego przychodzę dokonać wśród ludzi – znajdą tu powód do krytyki i powiedzą tak: `Przecież od kiedy misjonarze przybyli do dalekich krajów, mówili niewiernym tylko o Bogu, o Jego Dobroci, o Jego Miłosierdziu. Co więcej mogliby powiedzieć o Bogu, skoro stale o Nim mówią?’
Misjonarze mówili i mówią jeszcze o Bogu w takim wymiarze, w jakim sami Mnie znają. Zapewniam was jednak, że nie znacie Mnie takim, jaki jestem. Przychodzę więc ogłosić się Ojcem wszystkich, najczulszym z ojców. Przychodzę, aby skorygować miłość, którą Mi ofiarowujecie: miłość zafałszowaną z powodu lęku.
Przychodzę, upodobniwszy się do Moich stworzeń, by skorygować pojęcie, jakie macie o Bogu straszliwie sprawiedliwym. Widzę -bowiem, że ludzie żyją, lecz nie wszyscy powierzają się swemu jedynemu Ojcu. On chciałby dać im poznać Swoje jedyne pragnienie: ułatwić im przejście przez życie ziemskie, by potem dać im w Niebie życie całkowicie Boże.
Posiadam dowód, że dusze Mnie nie znają ani wy Mnie nie znacie. Nie wykraczacie poza pojęcie, jakie macie o Mnie. Teraz jednak, kiedy daję wam to Światło, pozostańcie w Świetle i nieście Światło wszystkim. Będzie ono potężnym sposobem prowadzącym do nawróceń, a także do zamknięcia, jeśli to możliwe, bram piekła.
Odnawiam tu Moją obietnicę, która zawsze będzie spełniana. Oto ona: WSZYSCY CI, KTÓRZY WEZWĄ MNIE IMIENIEM OJCA – CHOĆBY TYLKO JEDEN RAZ – NIE ZGINĄ, ALE PEWNI BĘDĄ ŻYCIA WIECZNEGO RAZEM Z WYBRANYMI.
Was – którzy pracować będziecie dla Mojej chwały i podejmiecie się zadania polegającego na tym, żeby Mnie poznano, czczono i kochano – zapewniam, że wasza nagroda będzie wielka. Policzę bowiem wszystko, nawet najmniejszy wysiłek, jaki podejmiecie, i odpłacę wam za wszystko stokrotnie w wieczności.
To wam powiedziałem: w świętym Kościele trzeba uzupełnić kult, oddając w szczególny sposób cześć Twórcy tej społeczności, Temu który przyszedł, aby Kościół założyć, Temu, który jest jego duszą – Bogu w trzech Osobach: Ojcu, Synowi i Duchowi Świętemu.
Dopóki Trzy Osoby nie będą czczone indywidualnie i w sposób szczególny w Kościele i w całej ludzkości, czegoś będzie brakować tej Społeczności. Dałem już odczuć ten brak niektórym duszom, ale większość z nich – zbyt nieśmiała – nie odpowiedziała na Moje wezwanie. Inni odważyli się mówić o tym komu trzeba, lecz wobec napotykanego uporu nie nalegali.
Teraz nadeszła Moja godzina. Ja sam przychodzę, aby dać poznać ludziom, Moim dzieciom, to czego do dnia dzisiejszego zupełnie nie rozumieli. Ja sam przychodzę przynieść płonący ogień prawa Miłości, aby można było w ten sposób stopić i zniszczyć potężną warstwę lodu, która okala ludzkość. O, droga ludzkości! O, ludzie, dzieci Moje, wyrwijcie się z więzów, którymi do dziś krępował was szatan poprzez lęk przed Ojcem, który jest samą Miłością! Przyjdźcie, zbliżcie się! Macie wszelkie prawo zbliżyć się do waszego Ojca. Otwórzcie serca, proście Mojego Syna, aby coraz lepiej dawał wam poznać Moją łaskawość wobec was.
O, wy, którzy jesteście niewolnikami zabobonów i praw szatańskich, wyrwijcie się z tej tyrańskiej niewoli i przyjdźcie do Prawdy prawd. Rozpoznajcie Tego, który was stworzył i jest waszym Ojcem. Nie utrzymujcie, że posługujecie się waszymi prawami, darząc uwielbieniem i hołdami tych, którzy zmuszali was aż dotąd do prowadzenia bezużytecznego życia, lecz przyjdźcie do Mnie! Czekam na was wszystkich, bo wszyscy jesteście Moimi dziećmi.
A wy, którzy żyjecie w prawdziwym Świetle, powiedzcie im, jak słodko żyje się w Prawdzie! Powiedzcie jeszcze tym chrześcijanom, tym drogim stworzeniom, Moim dzieciom, jak słodko jest myśleć, że istnieje Ojciec, który wszystko widzi, wie o wszystkim, o wszystko się troszczy, który jest nieskończenie dobry i potrafiący łatwo przebaczać, który zwleka z karą i karze niechętnie. Powiedzcie im też, że nie chcę zostawiać ich samych i bez zasług w niedolach życia. Niech przyjdą do Mnie. Ja im pomogę, zmniejszę ich brzemię, osłodzę ich bardzo ciężkie życie. Upoję ich Moją ojcowską Miłością, aby uczynić ich szczęśliwymi teraz i w wieczności.
A wy, dzieci Moje, które – straciwszy wiarę – żyjecie w ciemności, podnieście oczy, a zobaczycie jasne promienie nadchodzą ce, aby was oświecić. Ja jestem Słońcem, które oświetla, ogrzewa i rozpala. Patrzcie i poznajcie, że jestem waszym Stworzycielem, waszym Ojcem, waszym jednym i jedynym Bogiem. Właśnie dlatego że was kocham, przychodzę dać się umiłować, abyście wszyscy byli zbawieni.
(…)
Jeśli chodzi o sposoby uwielbienia Mnie – tak jak tego pragnę – nie proszę was o nic innego jak tylko o wielkie zawierzenie. Nie sądźcie, że oczekuję od was surowości obyczajów, umartwień, że chcę, byście chodzili boso lub padali twarzą w proch, posypywali się popiołem itp. …Nie, nie! Chcę i to jest Mi drogie, byście zachowywali wobec Mnie postawę dziecięcą, pełną prostoty i zaufania Mi!
Z waszą pomocą stanę się wszystkim dla wszystkich, jak najczulszy i najbardziej kochający Ojciec. Będę w zażyłości z wami wszystkimi, oddając się wam wszystkim, czyniąc się małym, aby was uczynić wielkimi na wieczność.
Większa część niewierzących, ateistów, bezbożników i różnych wspólnot trwa w niegodziwości i niewierze, ponieważ sądzą, że Ja będę wymagał od nich rzeczy niemożliwych. Sądzą, że będą musieli poddać się Moim rozkazom niby niewolnicy tyranowi, który – spowity w swą potęgę i pyszny – pozostaje daleko od swych poddanych, aby zmusić ich do szacunku i pobożności. Nie, nie, dzieci Moje! Umiem uczynić się małym tysiąc razy bardziej niż przypuszczacie. Wymagam natomiast wiernego przestrzegania przykazań, które dałem Mojemu Kościołowi, byście byli stworzeniami rozumnymi i nie przypominali zwierząt przez nieposłuszeństwo i złe skłonności; byście mogli zachować ten skarb, którym jest wasza dusza, ofiarowana wam przeze Mnie w pełni boskiej piękności, w jaką ją przyoblekłem.
Następnie – tak jak o to proszę – zróbcie to, o czym was już powiadomiłem dla otoczenia Mnie specjalnym kultem. Dzięki temu zrozumcie Moją wolę obdarowania was obficie i dania wam szerokiego udziału w Mojej Potędze i Chwale, jedynie po to, by was uszczęśliwić i zbawić, ujawnić wam Moje jedyne pragnienie kochania was i bycia przez was kochanym. Jeżeli będziecie Mnie kochać miłością dziecięcą i ufną, to będziecie również żywić szacunek pełen miłości i uległości wobec Mojego Kościoła i Moich przedstawicieli.
Nie chodzi o taki szacunek, jaki macie teraz. On bowiem nie dopuszcza was do zażyłości ze Mną, ponieważ was przerażam. Ten fałszywy szacunek, który teraz okazujecie, jest niesprawiedliwością wyrządzaną Sprawiedliwości, jest raną zadawaną najbardziej wrażliwej części Mego Serca, jest zapomnieniem, lekceważeniem Mojej ojcowskiej Miłości do was.
Źle pojęty szacunek wobec Mnie jest tym, co Mnie najbardziej smuciło w Moim izraelskim narodzie i co Mnie wciąż smuci w dzisiejszej ludzkości. Nieprzyjaciel ludzi rzeczywiście posłużył się nim, aby wtrącić ich w bałwochwalstwo i spowodować schizmy. Posługuje się nim nadal i zawsze będzie się nim posługiwać przeciw wam, aby oddalić was od Prawdy, od Mojego Kościoła i ode Mnie. Ach, nie dajcie się już wlec nieprzyjacielowi, wierzcie w Prawdę, która się wam objawia, i kroczcie w Świetle tej Prawdy.
Wy, dzieci Moje, znajdujące się poza Kościołem katolickim, wiedzcie, że nie jesteście wyłączone z Mojej Miłości ojcowskiej. Kieruję do was serdeczne wezwanie, bo wy także jesteście Moimi dziećmi. Jeżeli dotąd żyliście w sidłach, które zastawiał na was demon, to poznajcie teraz, że was oszukał. Przyjdźcie do Mnie, waszego Ojca, a Ja was przyjmę z Radością i Miłością! Również wy, którzy nie znacie żadnej innej religii pozą tą, w której się urodziliście – a ta religia nie jest prawdziwa – otwórzcie oczy! Oto Ojciec wasz, oto Ten, który was stworzył i pragnie was zbawić! Przychodzę do was, aby przynieść wam Prawdę, a z nią Zbawienie. Widzę, że Mnie nie znacie, że nie wiecie, iż niczego innego nie pragnę od was jak tylko tego, byście Mnie poznali jako Ojca i Stworzyciela a także jako Zbawiciela. I to właśnie przez tę niewiedzę nie możecie Mnie kochać. Wiedzcie więc, że nie jestem tak bardzo daleko od was, jak sądzicie.
Cały tekst Orędzia Boga Ojca choćby tutaj
Szczęść Boże. Jestem przedstawicielem Fundacji Abba Pater, która zajmuje się szerzeniem kultu Boga Ojca. Nagraliśmy wraz z ekipą tworzącą projekt „Biblia Audio superprodukcja”
Audiobook z Orędziem s. Eugenii. Zapraszamy do słuchania i rozpowszechniania.
https://www.youtube.com/watch?v=49CBaFWRR14&list=PLlL0nqwUMx5gQMDMGwjNvNp7-vGKhQ9P3&t=2s&index=1
Bóg OJCIEC pragnie być bardziej ZNANY, KOCHANY i CZCZONY !
– Tak to prawda – 7 czerwca , siódmy dzień miesiąca …..
Dziękuję ten wpis przypomniał mi o tym !
21 listopada 2014 r Ofiarowanie NMP
ON i ja , I tom / 591 nr – czytam :
” Ojcze nasz ” ! – Jakaż inna modlitwa mogłaby dorównać tej, którą Ja Sam ułożyłem…. Kochaj swoje modlitwy : Ojcze nasz , Zdrowaś Mario ; ty, która kochasz dzieła sztuki , kochaj swoje modlitwy . Kieruję słowami na twoich wargach , kiedy się modlisz, tak jak kieruje się krokami małego dziecka . Poznaj wreszcie moją miłość ! ” …..
Zamyśliłam się …
Przychodzą słowa : ” Uwierz – jestem Matką Bożej Miłości „……!
Czytam dalej I tom / 592 :
” Jesteś niczym , niczym . Mniej niż niczym . Ja jestem wszystkim . Modlitwę ” Ojcze nasz ” ułożyłem z miłością , nauczyłem was jej z miłością , nie odmawiaj jej bez miłości .
Modlić się , to pamiętać o Bogu .” …..
– Zastanowiły mnie te słowa ! Po chwili ciszy, ..kontemplacji …, przychodzą inne słowa .
Bóg Ojciec : ” ON jest twoim Bratem , Jezus . Rodzina Boża jest w tobie , Trójca Przenajświętrza . Maryja ją dopełnia , Matka Jezusa i twoja . I ona jest w tobie , dla Tej Rodziny i więzi z Bogiem „.
” Pamiętaj , w każdej rodzinie jest ojciec dający życie, początek wszystkiego i matka, która rodzi życie . ON , jest w tobie Jezus twoim życiem i Bratem dla ciebie , Rodziną Bożą w Ojcu , Bogu Stwórcy waszym „.
To już kilka dobrych lat… odkąd nabyłam w Centrum Duchowości SJ wydanie „Bóg Ojciec mówi do swoich dzieci” i prawie tyle samo „kilka dobrych lat”, gdy każdy 7 – my dzień miesiąca pragnę chociaż w prywatny sposób uczcić Boga Ojca – tak po prostu, pamiętając, że Bóg chciałby mieć specjalne święto ku czci Jego Imienia – Ojca. „I jeżeli miałaby to być niedziela, to niech nią będzie pierwsza niedziela sierpnia, lub też zawsze każdy siódmy dzień kolejnego miesiąca”.
Jednak w tym moim prywatnym „świętowaniu prośby Ojca”, odczuwałam pewien niedosyt, że w postawie zawierzenia Bogu, oprócz modlitwy „Ojcze nasz”, nie bardzo potrafię tak od siebie zwracać się do do Boga Ojca w jakichś dłuższych słowach.
Jak to ma np. miejsce w maju, gdy chcąc w sposób szczególny uczcić Bożą Matkę, odmawiamy ku Jej czci Litanię Loretańską, w czerwcu zachęcani jesteśmy do odmawiania Litanii do Serca Jezusowego, czy też w lipcu, do Litanii do Najdroższej Krwi Chrystusowej.
I tu z niemałą radością duszy, jako załącznik do powyższego rozważania: „Bóg Ojciec pragnie być bardziej ZNANY, KOCHANY i CZCZONY” odkrywam także Litanię do Boga Ojca!. Jakże ona bogata w proste słowa uwielbienia, błagania i prośby!
Dziękuję więc bardzo Opatrzności Bożej, że najpierw wzbudza w nas pobożnościowe pragnienia, aby potem Sama (przez Sługi swoje) wybiec im naprzeciw i nas hojnie obdarować – nasycić.
Modlitwa Matki Eugenii
O, mój Ojcze niebieski, jak jest słodko i miło wiedzieć, że Ty jesteś moim Ojcem, a ja – Twoim dzieckiem! Przede wszystkim wtedy, gdy niebo mojej duszy jest czarne, a mój krzyż zbyt ciężki, odczuwam potrzebę, aby Ci powiedzieć: „Ojcze, wierzę w Twoją miłość do mnie!” Tak, wierzę, że Ty jesteś moim Ojcem, a ja -Twoim dzieckiem! Wierzę, że czuwasz w dzień i w nocy nade mną i że nawet jeden włos nie spadnie z mojej głowy bez Twojego pozwolenia! Wierzę, że jako nieskończenie Mądry wiesz lepiej niż ja, co jest dla mnie korzystne! Wierzę, że jako nieskończenie Mocny wyprowadzasz dobro ze zła! Wierzę, że jako nieskończenie Dobry, sprawiasz, iż wszystko służy dobru tych, którzy Cię kochają i pomimo rąk, które mnie ranią, całuję Twoją dłoń, która leczy!
Wierzę, lecz pomnóż moją wiarę, a zwłaszcza moją nadzieję i moją miłość! Naucz mnie dobrze widzieć Twoją miłość, która kieruje wszystkimi wydarzeniami mojego życia. Naucz mnie zdawać się na Twoje prowadzenie jak dziecko w ramionach swej matki.
Ojcze, Ty wiesz wszystko. Ty widzisz wszystko. Ty znasz mnie lepiej, niż ja znam samą siebie. Wszystko możesz i kochasz mnie! O, mój Ojcze, ponieważ chcesz, abyśmy prosili Cię o wszystko, przychodzę z ufnością prosić Cię z Jezusem i Maryją o…. (należy wymienić laskę, o którą się prosi). W tej intencji ofiaruję Ci – w jedności z ich Najświętszymi Sercami – wszystkie moje modlitwy, ofiary i umartwienia oraz największą wierność moim obowiązkom. * Udziel mi światła, siły i łaski Twojego Ducha! Umocnij mnie w tymże Duchu tak, żebym nigdy go nie straciła, nie zasmuciła ani nie osłabiła we mnie. Mój Ojcze, proszę Cię o to w Imię Jezusa Chrystusa, Twego Syna. A Ty, o Jezu, otwórz Swe Serce i włóż w nie moje serce, a potem razem z Sercem Maryi ofiaruj je naszemu Boskiemu Ojcu! W zamian za to wyproś mi łaskę, której tak potrzebuję!
Mój Boski Ojcze, spraw, by Cię poznali wszyscy ludzie. Niech cały świat ogłasza Twoją dobroć i Twoje miłosierdzie! Bądź moim czułym Ojcem i chroń mnie wszędzie jak źrenicy Twoich oczu. Niech na zawsze zachowam godność Twojego dziecka. Zmiłuj się nade mną!
Boski Ojcze, słodka Nadziejo naszych dusz, bądź znany, czczony i kochany przez ludzi! Boski Ojcze, nieskończona Dobroci objawiająca się wszystkim narodom, bądź znany, czczony i kochany przez ludzi! Boski Ojcze, dobroczynna Roso dla ludzkości, bądź znany, czczony i kochany przez ludzi!
*Jeśli modlitwę tę odmawia się jako nowennę, można dorzucić: „Przyrzekam Ci wierność szczególnie przez te 9 dni w sytuacjach…. w spotkaniach…”.
Siostra Eugenia E. Ravasio
I:
Świadectwo Biskupa Grenoble Aleksandra Caillot