„Wszystko jest małe poza BOGIEM”!
9 czerwca 2023, autor: Krzysztof Osuch SJ(Jezus do Gabrieli Bossis, ON i ja)
„Zobacz, jakie znaczenie dla ziemi ma działanie słońca.
Czy dusze zrozumieją, że Bóg jest ich życiodajnym słońcem? Wielkim tajemniczym Sprawcą trwania ich dni? Jedynym celem ich istnienia?
Przypomnij sobie tę modlitwę: 'Panie, uwolnij mnie od troski o drobiazgi’.
Wszystko jest małe poza Bogiem, którego życie w was powinniście codziennie umacniać. W życiu przyszłym będziecie mówić do siebie: 'Jakże mogłem, czy mogłam, nie kochać Go choćby przez chwilę’.
Ze względu na wasze zasługi chciałem, abyście Mnie szukali w ciemności, abyście Mnie znajdowali jeszcze w półcieniu. Niewypowiedziana światłość przyjdzie później. Czyż Ja sam nie przechodziłem godzin ciemności, kiedy moje Bóstwo zdawało się opuszczać moje Człowieczeństwo?
Ach, jak bardzo stałem się wam bratem… przyjmując wszystkie wasze słabości, moje biedne maleństwa! Byłem naprawdę 'Człowiekiem’ pośród ludzi. I nawet jeszcze przed męką wiedziałem, co to jest cierpienie. Kochałem je przez miłość dla was. Kochajcie je przez miłość dla Mnie. Przemienię je w nawrócenie innych i w chwałę dla was, ponieważ odnajdziecie wszystko tam w Górze, na moim sercu.
Nabierzcie więc odwagi by cierpieć, moje dziateczki.
Są dusze, które nie umieją się obejść bez cierpienia, tak bardzo głęboko przekonały się o tym, że zbliża je ono do Mnie. Chociaż miłuję was nieustannie, z jakąż szczególną miłością patrzę na te z mych dzieci, które cierpią! Spojrzenie moje jest czulsze i tkliwsze niż spojrzenie matki, na pewno! Czyż to nie Ja stworzyłem serce matki? Zwróćcie więc na Mnie swój wzrok udręczony! Ukażcie Mi swoje cierpienia, drodzy moi, którzy już jesteście w moim sercu, a którzy sądzicie, że jesteście tak daleko… tak daleko!
Starajcie się odnaleźć mnie co dzień w sobie samych, a tam, jak zupełnie małe dzieci okazujcie Mi czułość jaką okazywalibyście ukochanej matce lub ojcu. Jak szczęśliwi będziecie, kiedy stanie się to waszym zwyczajem. Jak słodkie stanie się wasze życie! A Ja będę wam błogosławił, ponieważ wreszcie odpowiecie na moje wezwanie… na wezwanie Tego, który stał u waszych drzwi, słuchając, czy odgłosy owego domu są Mu przychylne. Bo skoro On czeka 'stojąc’, to znaczy, że liczy się z tym, iż mogą Go wyrzucić.
Czasem nie chcą nawet żeby czekał, mówią Mu: 'Nigdy do mnie nie wejdziesz’. Jak gdyby był złoczyńcą, On, który umarł z miłości do nich. Ale kiedy Mu powiedzą: 'wejdź!’ i jeszcze: 'Pozostań, żyj z nami’, wówczas ów biedny Samotnik doznaje tej radości, którą On nazywa 'radością przy synach ludzkich’.
Wy tego nie wiecie, ale Bóg wie i wy poznacie później, ile radości sprawiliście waszemu Zbawicielowi. A jakąż pociechę przynoszą Mi te dusze, które bezustannie rozmawiają ze Mną w swoim wnętrzu! Ty nie wiesz, moje dziecko, ile to znaczy, kiedy w osamotnieniu, w opuszczeniu od tylu dusz, odczuje się, że w czyimś sercu jest się uważanym za ukochanego Przyjaciela, wybranego, jedynego, oczekiwanego!” – z: Gabriela Bossis, ON i ja, tom 1, nr 841