„Jestem stały w swojej miłości do was, pomimo że jej nie odwzajemniacie”
17 maja 2022, autor: Krzysztof Osuch SJJaka wspaniała Dobra Nowina dla naszego biednego świata…
Kolejny (3) fragment z: Bóg zaprasza do przyjaźni
Jest to drugi tom orędzia: Pozwólcie ogarnąć się miłości.
Tu można czytać on line http://www.objawienia.pl/anna/anna/bog1.html…
„W poprzednim rozdziale mówiłem wam o coraz bardziej pogłębiającym się sprzeciwie wobec moich praw. Rośnie też niechęć, a nawet wrogość do chrześcijaństwa, zwłaszcza zaś do mojego ludu – Kościoła powszechnego. Katolicyzm jest głównym celem ataków szatana i jego popleczników. Maleje także wasza odporność na pokusy, którymi atakuje was świat.
Wielu z was utraciło wiarę we Mnie, a z tym i nadzieję. Inni o wiele więcej służą światu niż Mnie, pozostawiając Mi okruchy swego czasu i uwagi. Ci wciąż sądzą, że są katolikami – nie dając Mi modlitwy, a bliźnim przykładu.
Tolerancja dla zła i przyzwyczajenie do współżycia z nim owocują waszą biernością i brakiem odporności na ciosy, których wam życie nie szczędzi. W takich chwilach pozostajecie sami, ponieważ nie zwracacie się do Mnie o pomoc. Żałuję was i lituję się nad wami, lecz nie mogę wam pomagać tak, jak bym pragnął, skoro wasza wola nie chce Mnie znać.
Taka sytuacja panuje teraz na wszystkich kontynentach, a tuż przed wami stoi śmiertelne zagrożenie, którego grozy nie wyobrażacie sobie.
Gdybym był tylko człowiekiem, powiedziałbym: „Niech więc ludzkość wypije sama ten kielich, który sobie przygotowała – kielich totalnej zagłady”. Ale Ja – Bóg – jestem Miłością. Kocham was tym mocniej jeszcze, im bardziej Mnie potrzebujecie.
Nie jesteście Mi wierni, ale Ja jestem wierny. Jestem stały w swojej miłości do was, pomimo że jej nie odwzajemniacie. To nie ma dla Mnie znaczenia, ponieważ jestem zawsze waszym Ojcem, a powinnością ojca jest wspomagać swoje dzieci i ratować je w razie potrzeby.
Dlatego mówię: bez względu na waszą niewierność, zepsucie, zło, które sobie wzajem czynicie, bez względu na ciężar waszych win, na zaślepienie i zajadłą nienawiść, z jaką wielu z was Mnie zwalcza, Ja zrobię wszystko, aby uratować jak najwięcej z was – a chciałbym każdego – jeśli nie do życia na ziemi, to do życia w wieczności. Bo przecież wszyscy jesteście tylko bardzo małymi dziećmi, które tak łatwo dają się zwieść perfidii szatana. Wasza słabość i kruchość wzrusza Mnie tak bardzo, że gotów jestem zapomnieć wam wszystko za jedną myśl: „Ojcze, przebacz! Ojcze, daruj! Ja nie wiedziałem…”.Tak łatwo wam trafić do mojego serca. Przecież Ja nieustannie czekam na każdą waszą myśl serdeczną, aby was natychmiast otoczyć swoją opieką, wziąć na ręce, utulić, uspokoić, pocieszyć.
Proszę was, zachowajcie, zwłaszcza w chwilach ciężkich, postawę dziecka. Zaufajcie Mi i bądźcie gotowi przyjąć ode Mnie, cokolwiek wam dam”.
—Ten piękny obraz niech będzie stałym znakiem rozpoznawczym dla tych orędzi Pana, przekazywanych przez śp. Annę Dąmbską! (więcej o niej tutaj: http://www.objawienia.pl/anna/anna/bog2.html#d )