„Jakże wiele zależy od waszego zawierzenia Jej Niepokalanemu Sercu”
26 sierpnia 2021, autor: Krzysztof Osuch SJ+ „Jestem nieskończenie blisko każdego z was”
+ „Jakże wiele zależy od waszego zawierzenia Jej Niepokalanemu Sercu i takiemu zasłuchaniu w Jej orędzia, które ciągle są wezwaniem do modlitwy i pokuty”.
+ O, jak masz się modlić i uwielbiać Ojca, jeżeli nie przyjrzysz się Matce i Jej modlitwie?!”
+ „Zapragnąłem również mieć Matkę jako arcydzieło Mojej wszechmocy, Niepokalaną Matkę”.
*+*
„Tak też nie jest wolą Ojca Mego, aby zginęło jedno z tych małych – wiesz o tym maleńka Moja. Nie oglądaj się zatem wstecz, przykładając rękę do pługa Mojego Słowa. Czymże sama jesteś, najdroższa Moja, abyś miała drżeć przed człowiekiem, który dziś jest, a jutro już wszelki ślad po nim zaginie?
Nie jest istotnym, kto wie o tym, że mówię do Mojej drobinki, ale kto z radością i bojaźnią wprowadza Moje Słowa w czyn. Ach, rozumiem, że zamknięta w granicach czasu, jesteś bezradna wobec zmian, jakie następują niezależnie od ciebie, Moja Anetko. Otóż Ja, Który Jestem i mówię do ciebie, pozostaję zawsze ten sam – niezmienny, żywy i prawdziwy Bóg i Człowiek.
Jezus Chrystus wczoraj i dziś, ten sam także na wieki. Nie dajcie się uwieść różnym i obcym naukom. Żadna fałszywa nauka nie pochodzi z prawdy i nie ma oparcia w Moim Słowie. Nic to, maleńka, że tysiąc padnie u boku twego i dziesięć tysięcy po twojej prawicy, kłaniając się obcym bóstwom – ciebie to nie spotka, boś Moją. Nie należysz do samej siebie i twoje życie także do ciebie nie należy. Dlatego też będzie widoczne owo odstawanie od sposobu myślenia światowego i całkowite zerwanie z tym, co wiąże się z szukaniem chwały u ludzi.
Moja Anetko, i ty wywodzisz się z ziemi częstochowskiej, a jest to ziemia Mojej i Twojej Mamy i Królowej – nie tylko Polski, ale i całego świata. Teraz także staje Ona w obronie was, małych, i oręduje w waszych intencjach. Jakże wiele zależy od waszego zawierzenia Jej Niepokalanemu Sercu i takiemu zasłuchaniu w Jej orędzia, które ciągle są wezwaniem do modlitwy i pokuty. Ach, najmilsza, trzeba też uświadomić sobie swoją małość i niemoc wobec podejmowania modlitwy i prawdziwej pokuty. Wy, gdy nie potraficie się modlić, sam Duch Święty przyczynia się za wami w błaganiach, których nie można wyrazić słowami; a wraz z Nim – Matka Słowa i Oblubienica Ducha Świętego, tak piękna i czysta, i poddana Jego tchnieniu. O, jak masz się modlić i uwielbiać Ojca, jeżeli nie przyjrzysz się Matce i Jej modlitwie?!”.
Jak modli się nasza Mama, Jezu?
„Cała kocha – wszak słyszałaś dziś rano. Miłując, modli się; i modląc się, miłuje. Oznacza to, że będąc na ziemi, wznosi swój hymn uwielbienia i dziękczynienia, ale i w Niebie opowiada Mi o was i waszych potrzebach, jako najwspanialsza Matka. Jej bezpośrednia i bezinteresowna, prosta modlitwa wywodzi się właśnie z pokornego zawierzenia woli Ojca i zaufania Słowu. Pomyśl, drobinko, przez Moje Słowo powstały niebiosa i wszystkie gwiazdy przez tchnienie Moich ust. Zapragnąłem również mieć Matkę jako arcydzieło Mojej wszechmocy, Niepokalaną Matkę. Ach, rzekłem i przyszła na świat, Ona – Niepokalanie Poczęta, tak czysta i piękna, że Aniołowie rzeczywiście nie opuszczali ani na moment Jej dziecięcej kołyski.
Stworzona mocą Słowa, stała się Matką Słowa i nadal wzywa, szczególnie was, Polaków, do słuchania tego, co wam mówię każdego dnia. Wypowiadacie Pozdrowienie Anielskie; a czy wiecie, jak bardzo podzieliłem się z Nią, Matką – Moją władzą? Chcę, aby naprawdę królowała w waszych sercach; i tu, Moja mała i najdroższa Anetko, trzeba się pochylić jak Ona, wyznając, że sami nic z siebie nie możecie uczynić, ale ze Mną – absolutnie wszystko.
Czy słyszysz, drobinko, co mówi dziś do ciebie Słowo? Wszystko!
Wszystko przeze Mnie się stało, a beze Mnie, nic się nie stało z tego, co się stało. Polska potrzebuje powrotu do Eucharystii. To w Niej jest obecne wszystko: Moja Męka, Śmierć i Zmartwychwstanie – Moje Życie. Nie możecie Jej tak łatwo porzucać. Wasze dusze nie mają same z siebie dość siły i światła, aby podążać za Moim Słowem. Musicie, tak napisz, Anetko, musicie karmić się Eucharystią nie raz, nie dwa razy, ale wciąż i jak najczęściej.
Matka jest z wami podczas każdej Eucharystii i szuka serc otwartych na Moją łaskę i miłość, a gdy znajdzie jedno takie serce, raduje się niczym ta, co zdobyła wielki łup. Bo każdy, kto słucha Słowa Mojego i wypełnia Je, ten jest Moim bratem, siostrą i matką. Tak, i do tej Bożej rodziny zakorzenionych w Moim Słowie i przynoszących owoc obfity – jesteście zaproszeni i wezwani. Ach drobinko, jest tyle pustych miejsc, także tu, w twej Ojczyźnie. Nie wszyscy kochają Matkę, nie wszyscy tęsknią za Eucharystią. Mało dusz poznało smak i zapach Eucharystycznej Ofiary; mało tych, co pragną w Niej uczestniczyć sercem otwartym i szczerym.
Potrzeba ich obudzić, Moja Anetko; wiesz, że to kosztuje. Bądź gotowa do każdej ofiary, ale i drobnych gestów miłości, które wskażą Moim dzieciom drogę do Eucharystii. Widzisz, dziś byłaś blisko, jednak wzywam cię, abyś odważnie mówiła Moim dzieciom, że Ja za nimi naprawdę tęsknię. Ach, bo mówią, że ich zostawiłem i porzuciłem. Tymczasem jestem nieskończenie blisko każdego z was. We Mnie żyjecie, poruszacie się i jesteście. O przypomnijcie sobie tę prawdę.
Jak Matka nosiła Mnie, Boga i Człowieka, pod swoim Sercem przez dziewięć miesięcy, tak i wy, ukochana, karmiąc się Mną w Eucharystii, sami jesteście, tak napisz, jak słyszysz: nosicielami Mojej Tajemnicy i Mojego Życia. Dlatego zechciejcie jeszcze raz wtulić się dzisiaj w ramiona Mojej Mamy, by zapytać Ją o miłość i prawdę o Moim zamieszkiwaniu w waszych duszach. Tak, Ona gotowa – nauczyć was słuchania i odkrywania miłości w tym, co może monotonne i codzienne dla was; ale z Mamą, uwierz, drobinko, wszystko jest nowe i piękne.
Posłuchaj, córko, spójrz i nakłoń ucha. Bądź i kochaj jak Maryja. Ja jestem z tobą, najmilsza; jestem i kocham”.