Jezus fascynuje cudami – najbardziej Eucharystią!
9 lutego 2018, autor: Krzysztof Osuch SJWydarzenie opisane w ewangelii ma znaczeniowych warstw kilka. Jest tak pewno zawsze w Słowie Boga. Tym razem na pierwszym planie jest Jezus; są też tłumy urzeczone osobą Jezusa i zasłuchane w Niego tak bardzo, że mimo głodu (a przynajmniej „niedojedzenia”) trwają w Jego obecności. Zachowują się tak, jakby wystarczało im na Jezusa patrzeć, słuchać Go i czuć (czego każdy pragnie na dnie duszy do Boga skierowanej), jak są przenoszeni w „inny wymiar”, ponad i poza codzienność. Zachowują się tak, jakby to …oni, a nie Jezus, mówili swą postawą: Nie samym chlebem żyje człowiek, lecz każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych.
To prawda: „Nie samym chlebem żyje człowiek, lecz każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych” (Mt 4,4b). Jezus wie o tym najlepiej, jednak to właśnie On niejeden raz karmił głodnych, i to w sposób cudowny. Tym razem nakarmił około czterech tysięcy ludzi, mając do dyspozycji jedynie siedem chlebów i kilka rybek. Taki cud intryguje i fascynuje. I daje do myślenia. Wnioski nasuwają się same: Jezus jest Kimś Wyjątkowym! Warto Kogoś takiego słuchać i mieć z Nim kontakt. A gdyby tak zaprzyjaźnić się z Nim jeszcze serdeczniej?
„Gdy znowu wielki tłum był z Jezusem i nie mieli co jeść, przywołał do siebie uczniów i rzekł im: żal mi tego tłumu, bo już trzy dni trwają przy Mnie, a nie mają co jeść. A jeśli ich puszczę zgłodniałych do domu, zasłabną w drodze; bo niektórzy z nich przyszli z daleka. Odpowiedzieli uczniowie: Skąd tu na pustkowiu będzie mógł ktoś nakarmić ich chlebem? Zapytał ich: Ile macie chlebów? Odpowiedzieli: Siedem. I polecił ludowi usiąść na ziemi. A wziąwszy siedem chlebów, odmówił dziękczynienie, połamał i dawał uczniom, aby je rozdzielali. I rozdali tłumowi. Mieli też kilka rybek. I nad tymi odmówił błogosławieństwo i polecił je rozdać. Jedli do sytości, a pozostałych ułomków zebrali siedem koszów. Było zaś około czterech tysięcy ludzi. Potem ich odprawił. Zaraz też wsiadł z uczniami do łodzi i przybył w okolice Dalmanuty” (Mk 8,1-10).
Jezus rozmnaża chleb i karmi nim wciąż od nowa rzesze ludzi jakie schodzą do kościołów na całym świecie – a zatem czyż rozmnożenie chleba nie jest wiecznym fascynującym cudem w którym uczestniczymy?