5 XI: Święto Wszystkich Świętych i Błogosławionych Towarzystwa Jezusowego
5 listopada 2016, autor: Krzysztof Osuch SJW dniu 5 listopada w zakonie jezuitów obchodzimy święto Wszystkich Świętych i Błogosławionych Towarzystwa Jezusowego. W tym dniu w całym Towarzystwie modlimy się w sposób szczególny o powołania do naszego zakonu.
http://jezuici.pl/jezuicka-recepta-na-swietosc/
5 listopada wszyscy jezuici na całym świecie biegną myślą do nieba, by dziękować Bogu za swoich 50 świętych (33 to męczennicy) i ok. 180 błogosławionych Współbraci, którzy w ciągu 469 lat trwania zakonu zostali uznani przez Kościół za godnych chwały ołtarzy. Jest ich bardzo wielu, tworzą wielki zastęp przed Bożym Majestatem, na którego czele stoi nasz Założyciel i pierwszy Generał św. Ignacy Loyola (1491-1556).
Myślę, że dobrze jest dzisiaj zadać sobie pytanie, skąd aż tylu świętych, męczenników i wyznawców, na tak różny sposób przeżywających swoje całkowite powierzenie się Bogu na Jego większą chwałę i dla zbawienia dusz? U źródła tego wielkiego owocowania znajduje się historia nawrócenia Iniga, szlachcica z zamku Loyola, który w młodości marzył o karierze wojskowej i światowych zaszczytach. Wspomina o tym w swojej Autobiografii podyktowanej pod koniec życia. Bóg miał dla niego inny plan i dlatego stopniowo przygotowywał go do walki orężem Słowa Bożego w służbie Chrystusa – Króla wieków.
Wszystko zaczęło się od ciężkiej rany w nodze, spowodowanej uderzeniem kuli armatniej, gdy kapitan Loyola bronił zamku w Pampelunie przed zdobyciem go przez Francuzów. Wrodzona ambicja nie pozwalała mu oddać twierdzy bez walki. W czasie rekonwalescencji rycerz zaczął czytać Ewangelię oraz żywoty świętych. Bóg bardzo trudził się przemieniając jego serce, co zaowocowało zmianą jego pragnień. Przestał już marzyć o zdobyciu władzy i ziemskiego znaczenia, o zdobyciu serca księżniczki, a może nawet królowej. Teraz zadawał sobie pytanie: skoro św. Franciszek z Asyżu i św. Dominik dokonali tak wiele dla Boga i Jego Kościoła, to dlaczego i ja nie mógłbym podobnych rzeczy uczynić? Myśl ta sprawiała w nim trwałą radość. Kiedy w uroczystość Apostołów Piotra i Pawła został cudem ocalony od śmierci, odtąd nic w jego życiu nie działo się przypadkowo. Każdy swój zamiar, swój krok i podejmowane zadanie powierzał na modlitwie Bogu. Nauczył się tak czynić zwłaszcza w czasie samotnych rozmyślań w manreskiej grocie, podczas duchowych oświeceń, Bożych nawiedzeń i wizji. Doświadczył też stanów pełnych strapień i całkowitej ciemności, którym towarzyszyły nawet myśli samobójcze. Bóg go we wszystkim prowadził i pocieszał.
Pasją Jego życia było naśladowanie Jezusa, dlatego zapragnął udać się do Ziemi Świętej. Po powrocie zaczął spontanicznie ewangelizować napotkane osoby. Już wtedy myślał o zebraniu przyjaciół w Panu, ogarniętych jak on pragnieniem szerzenia Jego Królestwa. Odkrył, że powinien studiować teologię, by uniknąć trudności z Inkwizycją. Udał się na studia na paryską Sorbonę, gdzie mimo swoich 35 lat zasiadał w ławie z kolegami o 20 lat od niego młodszymi. W ich gronie był Piotr Favre (1506-1546, późniejszy błogosławiony) i Franciszek Ksawery (1506-1552, święty misjonarz Indii i Japonii). Pamiętnego dnia 15 sierpnia w 1534 roku w kaplicy na Montmartre w Paryżu, złożyli oni pierwsze śluby czystości i ubóstwa. Potem, po przyjęciu świeceń kapłańskich i niemożliwym do zrealizowania pragnieniu pielgrzymowania do Palestyny, udali się do Rzymu, by oddać się do dyspozycji Ojca świętego. W roku 1540 Stolica Święta zatwierdziła powstanie nowego zakonu, którego generałem został św. Ignacy Loyola. Gdy umierał, 31 lipca 1556 roku, w świecie apostołowało ok. 1000 jezuitów.
W historię zakonu wpleciona jest złota historia jego świętych i błogosławionych, tych kanonizowanych i tych ukrytych, którzy codziennie szukali Jezusa, poznawali Go, ukochali i starali się Go naśladować w Jego Męce i Chwale. Pośród nich są Polacy: mężny św. Stanisław Kostka (1550-1568), patron młodzieży, św. Andrzej Bobola (1591-1657), broniący jedności Kościoła, za co został okrutnie umęczony przez Kozaków, św. Melchior Grodziecki (1582-1619), który zginął śmiercią męczeńską w obronie wiary katolickiej w Koszycach i bł. Jan Beyzym (1850-1912), posługacz trędowatych na Madagaskarze.
Święci i błogosławieni Towarzystwa Jezusowego, módlcie się za nami!
O. Marek Wójtowicz SJ
Wszystkich Świętych i Błogosławionych Towarzystwa Jezusowego
5 litopada jest obchodzony przez wszystkich jezuitów jako święto wszystkich naszych świętych i błogosławionych. Wspominając ich w tym dniu, całe Towarzystwo jednoczy się jeszcze bardziej i zapaleni przykładem naszych współbraci idziemy jeszcze ochotniej, by „pomagać duszom”.
Dzień ten jest też szczególnie poświęcony modlitwie o powołania do Towarzystwa Jezusowego. Jeśli macie trochę czasu to niżej jest litanie i modlitwa o powołania do naszego zakonu.
Litania do swiętych i błogosławionych Towarzystwa Jezusowego
Kyrie, elejson, Chryste, elejson, Kyrie, elejson.
Jezu, usłysz nas, Jezu, wysłuchaj nas.
Ojcze z nieba, Boże… zmiłuj sie nad nami.
Synu, Odkupicielu swiata, Boże… zmiłuj sie nad nami.
Duchu Swiety, Boże… zmiłuj sie nad nami.
Swieta Trójco, Jedyny Boże… zmiłuj sie nad nami.
Swieta Maryjo… módl sie za nami.
Św. Ignacy z Loyoli,
świety Załoycielu, człowieku wielkich pragnien i doskonałej pokory… módl sie za
nami.
Św. Franciszku Ksawery,
odwany wojowniku zawsze szukajacy nowych dusz dla Chrystusa… módl sie za nami.
Bł. Piotrze Faber,
pierwszy towarzyszu ojca Ignacego i radosny przyjacielu wszystkich… módl sie za nami.
Św. Stanisławie Kostko,
stanowczy i gotowy do poświęceń… módl sie za nami.
Św. Franciszku Borgiaszu,
ksiaże ubóstwa i wzorze obojetności… módl sie za nami.
Św. Edmundzie Campion,
nieustraszony mówco i zródło odwagi dla skazanców… módl sie za nami.
Św. Alojzy Gonzago,
pocieszycielu i opiekunie chorych i umierających… módl sie za nami.
Św. Robercie Southwellu,
uwięziony poeto pociechy i umocnienia… módl sie za nami.
Św. Piotrze Kanizy,
uczony, budowniczy i nauczycielu małych dzieci… módl sie za nami.
Św. Mikołaju Owenie,
utalentowany stolarzu, wierny towarzyszu idących na śmierc… módl sie za nami.
Św. Alfonsie Rodriguezie,
duchowy towarzyszu, wzorze gościnności… módl sie za nami.
Św. Robercie Belarminie,
bogaty w madrość lecz ubogi duchem… módl sie za nami.
Św. Janie Berchmansie,
prostoduszny studencie, wzorze prostoty… módl sie za nami.
Św. Janie Franciszku Regis,
miłosierny powierniku dusz, pocieszycielu zniechęconych w wierze… módl sie za nami.
Św. Izaaku Jogues,
ufny misjonarzu, posłuszny aż do smierci… módl sie za nami.
Św. Janie de Brebeuf,
miłośniku Krzyża i imienia Jezus… módl sie za nami.
Św. Piotrze Klawerze,
niestrudzony miłośniku biednych i słabych… módl sie za nami.
Św. Klaudiuszu de La Colombiere,
zaufany sługo i doskonały przyjacielu kochajacego Serca Chrystusa… módl sie za nami.
Św. Andrzeju Bobolo,
patronie Polski i męczenniku za Kosciół… módl sie za nami.
Św. Melchiorze Grodziecki,
wytrwały głosicielu Dobrej Nowiny… módl sie za nami.
Bł. Janie Beyzymie,
sługo odrzuconych i trędowatych… módl sie za nami.
Bł. Rupercie Mayerze,
przesladowany za prawde więźniu obozu koncentracyjnego… módl sie za nami.
Bł. Michale Augustynie Pro,
sławny uciekinierze i obrońco Chrystusa Króla… módl sie za nami.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata… przepuść nam, Panie.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata… wysłuchaj nas, Panie.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata… zmiłuj sie nad nami.
Módlmy sie:
Prosimy Cie, Panie, wzbudź święte powołania do Towarzystwa Jezusowego, który nosi Twoje Imię, a wszystkich jezuitów, którzy poszli za Toba, utwierdź na drodze życia zakonnego. Nie pozwól im odłączyć się od Ciebie, nie dopuść, by stali sie letni lub przeciętni. Kieruj ich pragnienia ku wyższym celom, złącz je z Twoimi pragnieniami, aby prawdziwie byli Twoimi towarzyszami, zjednoczeni z Tobą jak krzew winny i jego latorosl. Prosimy Cię o to przez Twoja Matkę, Panią Naszą, Królową Towarzystwa Jezusowego, Maryję Niepokalaną. Amen.
***********
To wielka radość. Zdaje sie, że wiele Zakonów ma taką chwalebną Tradycję…
Solennie obiecuje modlitwę…