Dar CZASU dobrze wykorzystać

31 grudnia 2023, autor: Krzysztof Osuch SJ

To dobry moment (na końcu / początku roku), by zastanowić się nad znaczeniem danego nam czasu. Na Ziemi każdy człowiek otrzymuje ściśle określoną porcję czasu; zwykle bywa to kilkadziesiąt lat. Rodząc się wsiadamy do pociągu z biletem w jedną stronę. Nie da się wysiąść i innym pociągiem pojechać pod prąd minionego czasu. Można to uczynić tylko w wyobraźni przy pomocy pamięci, ale przeżyty czas już do nas nie powróci; nie da się przeżyć go jeszcze raz – inaczej. Owszem, miniony czas trwa i powróci do nas – w wieczności, w Bogu. Natomiast dziś mamy do dyspozycji jedynie niewiadomą przyszłość, a dokładniej chwilę obecną czy też chwile obecne, jedna po drugiej.

Kończymy / Zaczynamy kolejny rok naszego życia

Bezpowrotny upływ czasu skłania nas do zastanowienia się nad optymalnym wykorzystaniem czasu, który pozostał nam jeszcze do przeżycia na tej Ziemi… Jak wszystko, co ważne, tak i czas najlepiej jest widzieć oczyma Boga, oczyma Jezusa. W Ewangeliach znajdziemy wiele pouczeń na temat dobrego wykorzystania czasu życia. Jezus w związku z danym nam czasem zaleca m. in. postawę aktywności, służby, czuwania i modlitwy. Zapowiadając swoje powtórne przyjście na Ziemię, Jezus mówił:

Uważajcie, czuwajcie, bo nie wiecie, kiedy czas ten nadejdzie. Bo rzecz ma się podobnie jak z człowiekiem, który udał się w podróż. Zostawił swój dom, powierzył swoim sługom staranie o wszystko, każdemu wyznaczył zajęcie, a odźwiernemu przykazał, żeby czuwał. Czuwajcie więc, bo nie wiecie, kiedy pan domu przyjdzie: z wieczora czy o północy, czy o pianiu kogutów, czy rankiem. By niespodzianie przyszedłszy, nie zastał was śpiących. Lecz co wam mówię, mówię wszystkim: Czuwajcie! (Mk 13, 33,-17).

Dzisiaj uwaga milionów ludzi skierowywana jest (i to nachalnie), od rana do wieczora, przede wszystkim na różne interesujące dziedziny kultury, na liczne życiowe zadania, na niezliczone produkty technicznej cywilizacji, a także na własne korzyści i użycie. Jezus – kiedyśdzisiaj – idzie pod prąd tych wszystkich sił, które chcą zamknąć człowieka w sobie samym i w doczesności. Jezus niestrudzenie przekierowuje nasze oczy i serca ku wieczności, ku miłosnemu Przymierzu z Ojcem i ku przyjaznym relacjom z naszymi bliźnimi. Jezus nie lekceważy czasu. Przeciwnie, zna jego wielką wagę i rozstrzygający charakter ludzkich wyborów, dlatego poucza nas, jak dobrze wykorzystać czas w perspektywie wiecznego życia w Domu Ojca.

Subtelna rada Jezusa

Oto jedno z subtelnych (pozabiblijnych) pouczeń Jezusa na temat czasu:

„Na Ziemi jesteście bogaczami, którzy nie znają swych bogactw: ten czas może wam kupić chwałę, miłość, wzrastającą znajomość Boga, zasługi i zasługi, ale ten czas tracicie” (Gabriela Bossis, On i ja, t. III nr 215).

Nierzadko czujemy się bardzo biedni i ubodzy. Całe lata gromadzimy różne rzeczy, różnoraką wiedzę i doświadczenia – i nic nie zaradza naszej biedzie; i tak pozostajemy radykalnie ubodzy, bo otchłań serca, stworzonego przez Boga i dla Boga, czeka na Boga samego! Świat mówi: czas to pieniądz. Trudno temu zaprzeczyć, jednak ani pieniądze, ani nabywane rzeczy nie czynią człowieka bogatym w pokój serca, w poczucie sensu życia i w trwałą radość.

  • Naprawdę stajemy się bogaci w podstawowe osobowe dobra wtedy, gdy w milczeniu i skupieniu wyostrzamy uwagę, by poznawać Chwałę Boga i Miłość Boga.
  • Czy my ludzie, radykalnie biedni (a jednocześnie po królewsku ubodzy), staniemy się w kolejnym roku życia bogaczami?
  • Czy ja przez lepsze wykorzystanie czasu „kupię sobie” więcej chwały, miłości, znajomości Boga, a także więcej zasług, które przejdą ze mną na drugą stronę?

W każdej dziedzinie życia i kultury ludzie gromadzą wiedzę, ujmują ją w podręczniki i poradniki, a potem ją przekazują. W życiu duchowym – czyli w naszej trosce o zażyłą przyjaźń z Bogiem i o życzliwe relacje z bliźnimi – też winniśmy sięgać po wiedzę i dobre rady. Oto jedna z takich rad. Jezus radzi (Gabrieli Bossis i nam), jak dobrze wykorzystywać czas, kojarząc ulotne chwile ze stąpaniem po schodach.

„Na każdym stopniu schodów powiedz Mi, że z całego twego życia teraz jest chwila twojej największej wiary, największej nadziei, największej miłości. Trzeba wzrastać z chwili na chwilę i mówić Mi o tym” (Gabriela Bossis, On i ja, t. I nr 659).

Po schodach (choćby ich było w domu tylko kilka) chodzimy dość często. Jezus radzi, by chcieć tę prostą czynność chodzenia po schodach wykorzystać dla podtrzymywania i intensyfikowania dialogu miłości z Bogiem Ojcem. Oprócz schodów są jeszcze obrazy, w kościołach i w naszych mieszkaniach. Ktoś namalował je (czy napisał) po to, by dla patrzących na nie były oknem w świat Boga.

  • Od nas, od naszej uważności, zależy, czy Bóg stanie się poprzez nie bardziej dla nas obecny i bliski. Podobnie jest z tyloma innymi, jeszcze większymi przejawami i znakami obecności Boga w naszej codzienności. Dzięki nim możemy coraz bardziej zaprzyjaźniać się z Bogiem.
  • Albo przeciwnie, zdadzą się one na niewiele, jeśli nie zechcemy ich zauważać i właściwie odczytywać.
  • W ogromnej mierze od nas zależy, czy w czasie rozpoczętego kolejnego roku życia będziemy Boga znajdywać łatwiej i częściej; i czy bardziej świadomie i mocniej będziemy doświadczać Jego Miłości do nas.

Słuchać Świętych i prosić ich o wstawiennictwo

W dziennikach duchowych świętych i mistyków znajdziemy sporo finezyjnych rad, które uczą nas, jak każdą ulotną chwilę danego nam czasu uczynić pełną zarówno własnej duchowej aktywności jak też pokornej pasywności, która otwiera nas na wielorakie działanie Boga. Tak, w naszej relacji do Boga jest miejsce i na naszą aktywność i na naszą bierność. Ktoś jednak musi nas upewnić, że jedno i drugie jest właściwe i potrzebne.

  • Jeśli matematyka, fizyka, astronomia, filozofia i inne nauki kryją w sobie tyle złożonej wiedzy, to czy, mówiąc ogólnie, w dziedzinie życia duchowego możemy poprzestawać na abecadle. Zapewne i tu potrzebujemy wiedzy całościowej i zrównoważonej, czyli takiej, która pobudza naszą aktywność i uczy prosić Boga i spodziewać się wszystkiego od Niego.

Oto jak prosto i konkretnie Jezus mówi o tym w On i ja do Gabrieli:

„Jeden stopień więcej w miłości, jeden stopień więcej w nadziei i wierze, do tego nie jesteś zdolna sama z siebie. Oczekuj tego ode Mnie. Proś każdego dnia za pośrednictwem jego patrona. (…) A skoro jesteś moim dzieckiem, wysłucham cię. Dzieci rozwijają się stopniowo i to jest zupełnie naturalne. Miej cierpliwość dla twojej słabości” (ON i ja, t. II, nr 267).

W tych paru zdaniach można znaleźć wiele światła i uspokojenia, a także zachęty, by codziennie liczyć na wstawienniczą modlitwę patronów dnia. I Oni, i święte obrazy, i… schody są częścią naszej codzienności. Te i inne „rzeczy” mogą wzmacniać naszą pamięć o Bogu i doskonalić sztukę życia z pamięcią o tym, co Najważniejsze.

Warto to przemodlić

Na koniec przytoczę słowa Jezusa, które mogą być dla nas dobrym drogowskazem na nadchodzące dni… Mogą też upewnić nas, że Duch Jezusa także w naszych czasach nie przestaje mówić do Oblubienicy Kościoła; i że z Jego pouczeń i Miłości możemy czerpać oburącz, całymi garściami:

 „Nie niepokój się nigdy o nic, tylko obawiaj się Mnie obrazić. Wszystko jest w moim ręku, jestem Najpotężniejszy. Nie bój się kierować swą uwagę tylko na Mnie i moje sprawy. Przywołaj swą wyobraźnię, by szła tylko moją drogą. Ześrodkuj wszystko na Mnie. Niech twe zdolności będą ci posłuszne. Czerp z mojej siły. Ja czerpałem z niej na pustyni broniąc się przed głodem.

Nie pozwalaj sobie na wybryki niezależności, ale mów Mi, że chcesz być moją służebnicą. A Ja ci odpowiem: Nie będę cię nazywał moją służebnicą, ale moją przyjaciółką. W ten sposób zbliżysz się do Mnie bardziej przez prosty wysiłek czystej i miłosnej intencji. Czy rozumiesz? Kocham cię i chcę cię mieć blisko: prawda, że skierujesz swoje ścieżki wprost do Mnie w wiernym przyzwyczajeniu?

Dostrzeżesz, iż to jest proste, że twoja dusza stanie się bardziej radosną. I jak roślina, która żyje tylko światłem słońca, będziesz nieustannie szukała mego oblicza. O, jaki to piękny duet, który tworzy jedną harmonię…

Mój Ojciec słucha… niech wszelkie dzięki będą Mu oddane. O, moja droga córeczko, możesz wiele zrobić dla Jego Chwały w czasie, jaki ci pozostaje przed wiecznością. Ofiaruj się Mu często, jako posłuszne narzędzie. Wypowiedz Mu twe pragnienie, by Jego Wola spełniła się w tobie. Wypowiedz Mu twą niecierpliwość, by Jego Królestwo nadeszło. Jak dobre są życzenia dzieci! Bądź zupełnie szczera. Umocnij swą myśl w Jego Myśli. Czy nie jest ci tam dobrze? Czego mogłoby ci braknąć, kiedy żyjesz w Jego przyjaźni. O, ta niewzruszona radość Miłości Boga!” (On i ja, t. II, nr 268).

o. Krzysztof Osuch SJ

Częstochowa, 1 stycznia 2007 AMDG et BVMH

Rozważanie pod tym samym tytułem znajduje się także w mojej książce: BÓG tak wysoko Cię ceni. Rozważania na niełatwe tematy, Wydawnictwo WAM, wyd. 2. Więcej tu: http://osuch.sj.deon.pl/moje-ksiazki/

Komentarze

komentarzy 10 do wpisu “Dar CZASU dobrze wykorzystać”
  1. efer pisze:

    21/ 1. 2021 r.
    Poranek, zagubienie i niepokój …. To skutek opresji, których doświadczam .
    Przychodzą słowa : ” Pogubiłaś się ? ”
    Tak, odpowiedziałam !
    Przychodzi zastanowienie i światło ! – Św. Charbel, pytam ??? …… – „Tak to ja .”
    Potrzebuję pomocy ! – ” Pomogę ci z woli Bożej, Bóg tak chce. ”
    a) „Nie daj przyzwolenia złej myśli w tobie. Myśl w miłości o wszelkim dobru !
    b) Prawda jest w Bogu, oddaj sprawiedliwość Bogu.
    c) Miej świadomość Boga, obecniść Bożą, który jest ! Żyj Jego obecnością !”
    – ” Staraj się to rozumieć i żyć według tego. – TO , …. droga życia w Bogu !!! ”
    Ps. Z myli św. Charbela !

    Dziś , dobrego dnia ! o. Pio mówi : – „Zawsze pamiętaj o tym , że Bóg wszystko widzi ! „

  2. efer pisze:

    Dar CZASU, dobrze wykorzystać !

    8/8. 2019r. – rano. Czytam On i ja, tom II, 188, 189.
    Chwila wspomnień i zadumy,.. mija kolejna rocznica odejścia mojej mamy do wieczności.
    Przychodzą słowa: „Jest czas życia i czas śmierci, teraz żyj myśląc o Mnie „. – Jezus

    12/8.2019r.
    Słuchać Świętych i prosić ich o wstawiennictwo !

    mateusz.pl – tego dnia zwróciła moją uwagę promocja książki : Pustelniku cudami słynący.
    – modlitewnik do św. Charbela (z jego zdjęciem) w temacie oredzia św. Charbela.

    Niespodziewanie przychodzą słowa: ” Przyglądasz się mojej osobie …, twarzy, brodzie.
    Bóg nie patrzy na zewnętrzny wygląd człowieka, lecz na jego wnętrze, na ogolone serce ludzkie czyste z grzesznej naleciałości człowieka. Zadbaj o twoje czyste wnętrze serca twojego.”
    – Czy to ty, do mnie mówisz …? -pytam zaskoczona.
    ” Tak! Bóg też do ciebie mówi, słuchaj głosu Jego ! Pomogę ci, bedę ci pomagał, aż nabierzesz pełni sił w służbie dla Niego! Zachowaj wiarę, zaufaj Mu tak jak cię prosi. Wtedy twoja służba będzie kwitnąć i wyda święte owoce w kościele Jego. Ja ci w tym pomogę, aż rozwiniesz skrzydła do lotu jak orzeł , by służyć Jemu/ Bogu”.
    – Czy to ty byłeś myślą moja, Charbelu ?
    ” Tak, ja do ciebie mówię przekazem myśli mojej z woli Boga samego. Bóg pragnie wojska, służby dzielu Boga. Jesteś w Jego armi, choć o tym nie wiesz. Ufaj, Bóg cię prowadzi.”
    – Co mam czynić ? pytam.
    ” Wsłuchaj się sercem w głos Jego, czystym i wiernym sercem słyszeć co mówi w twym wnętrzu. On mówi do ciebie! Nie odrzucaj słów Jego „.
    – Nie dowierzam sobie ….??? !
    „Przypatrz się mojej twarzy, wzrok spuszczony do wewnątrz, bo w sercu Go slyszę. On we mnie mówi…. i nie ma rozproszeń, aby Go słyszeć! Skupienie, to cały sekret relacji z Bogiem. Jego obecność ponad wszystko na tej ziemi. On mówi do serca Jemu oddanemu „.
    – Pomóż mi, …. proszę nieśmiało.
    ” Ty też to czynić będziesz „ręką Jego”. On mówi w sercu, słuchaj głosu Jego”…..!

    9/12. 2019r.
    ” Pamiętaj, Bóg jest w tobie w twoim sercu, nie zostawiaj GO samego! On ci przywróci równowagę duszy i ciała, umocni i uzdrowi ” ! – Święty Charbel
    „Tak, córko słuchaj nas świętych”. – Kogo ??
    „Mnie i Charbela”. – o. Pio

  3. Na rekolekcjach dziś zakończonych (o już wczoraj) stałym elementem moich medytacji był fragment z Orędzi Matki Bożej z Medjugorie… Odkrywam bardziej ich głębię, trafność i…

    Zobaczmy ile ewangelicznej – Bożej i Matczynej – Prawdy znaleźć można w najświeższym Słowie Matki Bożej!

    Ostatnie Orędzie z Medziugorje, 2. styczeń 2018r. Orędzie dla Mirjany

    „Drogie dzieci, kiedy na ziemi brakuje miłości, kiedy nie odnajduje się drogi zbawienia,
    ja, Matka, przychodzę, aby wam pomóc poznać prawdziwą wiarę, żywą i głęboką, by pomóc wam prawdziwie kochać.
    Jako Matka tęsknię za waszą wzajemną miłością, dobrocią i czystością.
    Moim pragnieniem jest, abyście byli sprawiedliwi i miłowali się.
    Moje dzieci, bądźcie radośni w duchu, bądźcie czyści, bądźcie dziećmi.
    Mój Syn mówił, że lubi przebywać pośród czystych serc, gdyż czyste serca zawsze są młode i wesołe.
    Mój Syn mówił wam, żebyście przebaczali i miłowali się wzajemnie.
    Wiem, że nie zawsze jest to łatwe.
    Cierpienie sprawia, że wzrastacie w duchu.
    Abyście mogli jeszcze bardziej wzrastać duchowo, musicie szczerze i prawdziwie przebaczać i kochać.
    Wiele moich dzieci na ziemi nie zna mojego Syna.
    Nie miłuje Go, lecz wy, którzy kochacie mojego Syna, którzy Go nosicie w sercu, módlcie się, módlcie się, a modląc się odczuwajcie mojego Syna w swoim wnętrzu. Niech wasza dusza oddycha Jego duchem.
    Jestem pośród was i mówię o małych i wielkich sprawach.
    Nie ustanę w mówieniu wam o moim Synu, prawdziwej miłości.
    Dlatego więc, moje dzieci, otwórzcie mi wasze serca.
    Pozwólcie mi się po matczynemu prowadzić.
    Bądźcie apostołami miłości mojego Syna i moimi apostołami.
    Jako Matka proszę was, nie zapominajcie o tych, których mój Syn powołał, aby was prowadzili!
    Dziękuję wam. ”

    Za: http://www.medjugorje.ws/pl/

  4. Powrócił do mnie niedawno (z kalendarza paulistów) ten poruszający cytat:

    „CZAS jest najcenniejszym darem,
    jaki dał nam Bóg,
    a człowiek tak zadziwiająco i okrutnie go trwoni”.

    – Papież Klemens XIV

    Warto „namierzyć” choćby jeden obszar marnotrawienia czasu… Podejrzewam, że dla wielu dzisiaj taką strefą bezmyślnego trwonienia czasu jest telewizja i inne media, gadżety, które próbują przejąć we władanie czas – najcenniejszy dar Boga!

  5. Katarzyna pisze:

    Bardzo dziękuje Ojcu za przypominanie o ważnych tematach.. zagadnienie czasu niewątliwie do takich należy… Ach gdyby tak było więcej czasu na zgłębianie „czasu”.. czym go mierzyć? Głębią przeżyć czy wskazówką zegara?..

    A póki co do wzrastania w Bogu wykorzystujmy w praktyce to o czym tu czytamy i co mamy „pod ręką” np. schody, obrazy w kościele, o których pisze Ojciec nawiązując do On i ja…

    „Jeden stopień więcej w miłości, wierze i nadziei – prosić o to za pośrednictwem patrona dnia” – też bardzo praktyczna i prosta rada..

    Idąc jutro po schodach będę o tym pamiętać..

  6. Zofia pisze:

    W pierwszym zdaniu Orędzia, niejasnym wydaje się być zwrot „.. do świata wszystkich światów”, ale jest on (raczej chyba) dosłownie przetłumaczony z j.chorwackiego „svijetu svih svijetova”. W anglojęzycznym tłumaczeniu użyto zwrotu „to the people of all peoples.”, co odpowiadałoby polskiemu „do ludzi wszystkich ludów”. I takie byłby najprawdopodobniejsze znaczenie tego zwrotu.

    Anglojęzyczna wersja tłumaczeń Orędzi jest bardzo wiarygodna, gdyż odpowiedzialnym za tłumaczenie jest Chorwat, który świetnie zna angielski i jest w samym centrum wydarzeń w Medugorje od samego początku Objawień i jest osobą, która najbliżej towarzyszy widzącej, zapisuje słowa Mirjany po Objawieniu i odpowiada za dystrybucję tekstu.

  7. Zofia pisze:

    Orędzie z Medugorje, 2.01.2017

    „Drogie dzieci, Mój Syn był źródłem miłości i światła, kiedy na Ziemi mówił do świata wszystkich światów.

    Apostołowie Moi, postępujcie za Jego światłem. To nie jest łatwe. Musicie być mali. Musicie umniejszać się wobec innych, aby za pomocą wiary napełniać się Jego miłością.

    Żaden człowiek na ziemi nie może przeżyć żadnego cudownego doświadczenia bez wiary.

    Ja jestem z wami. Objawiam się wam poprzez moje przychodzenie do was, przez te słowa, pragnę wam zaświadczyć o mojej miłości i macierzyńskiej trosce.

    Moje dzieci, nie traćcie czasu, stawiając pytania, na które nie dostaniecie odpowiedzi. Przy końcu waszej ziemskiej drogi udzieli wam jej Ojciec Niebieski.

    Zawsze wiedzcie, że Bóg wie, Bóg widzi i Bóg kocha.

    Mój najdroższy Syn oświeca wasze życie, rozprasza ciemności, a Moja macierzyńska miłość, która Mnie do was niesie, jest niewypowiedziana, tajemnicza, ale rzeczywista.

    Pragnę wyrazić wam Moje uczucia: miłości, zrozumienia i matczynej życzliwości.

    Od was, apostołowie Moi, wypatruję róż waszych modlitw, które, trzeba by były aktami miłości. To są dla mojego matczynego serca najmilsze modlitwy. Zanoszę je Mojemu Synowi, który narodził się dla was.

    On spogląda na was i wysłuchuje. Zawsze jesteśmy blisko was. Jest to miłość, która przyzywa, jednoczy, nawraca, dodaje odwagi i spełnia.

    Dlatego, apostołowie Moi, miłujcie się wzajemnie, a nade wszystko kochajcie Mojego Syna. To jest jedyna droga prowadząca do zbawienia, do życia wiecznego. To jest Moja najmilsza modlitwa, która wypełnia Moje Serce najpiękniejszą wonią róż.

    Módlcie się, zawsze módlcie się za swoich pasterzy, aby mieli siłę być światłem Mojego Syna.

    Dziękuję wam. ”

  8. św. Bernardyn ze Sieny, O chwalebnym Imieniu Jezusa Chrystusazobacz TU

    „Ty –
    Kogoś takiego jak Ty
    Długo można szukać.
    Kogoś takiego jak Ty
    Rychło się nie znajduje.
    Kogoś takiego jak Ty
    Nie wolno nigdy zgubić.
    Kogoś takiego jak Ty – Panie”
    (Ludwik Soumagne).

    (…)

  9. Barbara pisze:

    Ojcze,serdeczne Bóg zapłać .za słowa,które głęboko dotykają moją duszę.Szczęść Boże.

  10. opal pisze:

    Bardzo serdecznie dziękuję, BOG ZAPŁAĆ OJCZE!!!