Miłosierny Ojciec i syn marnotrawny, Łk 15 (mp3)

21 marca 2020, autor: Krzysztof Osuch SJ

Orędzie o Miłości Miłosiernego Ojca nie zmienia się ani nie starzeje… Są w rozważaniu – oprócz samej Jezusowej przypowieści, nazwanej „perłą Łukaszowej Ewangelii” i „ewangelią w Ewangelii” – także cenne cytaty z Dzienniczka św. Faustyny. Jest też parę przestróg: czego trzeba się ustrzec w przeżywaniu grzechu… No i to piękne słowo o. De Mello SJ; potrafi wzruszyć; przyda się każdemu biednemu grzesznikowi, który boi się ufnie patrzeć w oczy Pana Jezusa, przecież Miłosiernego.  

Do odsłuchania TUTAJ

Można też tu spróbować: Miłosierny Ojciec i syn marnotrawny, Łk 15 (mp3)


 LINKI do 25 rozważań REKOLEKCYJNYCH (mp3)

 

CZYTANIA liturgiczne z IV Niedzieli W. Postu:

(Joz 5,9-12)
I rzekł Pan do Jozuego: Dziś zrzuciłem z was hańbę egipską. Rozłożyli się obozem Izraelici w Gilgal i tam obchodzili Paschę czternastego dnia miesiąca wieczorem, na stepach Jerycha. Następnego dnia Paschy jedli z plonu tej krainy, chleby przaśne i ziarna prażone tego samego dnia. Manna ustała następnego dnia gdy zaczęli jeść plon tej ziemi. Nie mieli już więcej Izraelici manny, lecz żywili się tego roku z plonów ziemi Kanaan.

(Ps 34,2-7)
REFREN: Skosztujcie wszyscy, jak dobry jest Pan Bóg

Będę błogosławił Pana po wieczne czasy,
Jego Chwała będzie zawsze na moich ustach.
Dusza moja chlubi się Panem,
niech słyszą to pokorni i niech się weselą.

Wysławiajcie ze mną Pana,
wspólnie wywyższajmy Jego imię.
Szukałem pomocy u Pana, a On mnie wysłuchał
i wyzwolił od wszelkiej trwogi.

Spójrzcie na Niego, a rozpromienicie się radością,
oblicza wasze nie zapłoną wstydem.
Oto zawołał biedak i Pan go usłyszał,
i uwolnił od wszelkiego ucisku.

(2 Kor 5,17-21)
Jeżeli więc ktoś pozostaje w Chrystusie, jest nowym stworzeniem. To, co dawne, minęło, a oto wszystko stało się nowe. Wszystko zaś to pochodzi od Boga, który pojednał nas z sobą przez Chrystusa i zlecił na posługę jednania. Albowiem w Chrystusie Bóg jednał z sobą świat, nie poczytując ludziom ich grzechów, nam zaś przekazując słowo jednania. Tak więc w imieniu Chrystusa spełniamy posłannictwo jakby Boga samego, który przez nas udziela napomnień. W imię Chrystusa prosimy: pojednajcie się z Bogiem. On to dla nas grzechem uczynił Tego, który nie znał grzechu, abyśmy się stali w Nim sprawiedliwością Bożą.

(Łk 15,18)
Zabiorę się i pójdę do mego ojca, i powiem: „Ojcze, zgrzeszyłem przeciw niebu i względem ciebie”.

(Łk 15,1-3.11-32)
W owym czasie zbliżali się do Jezusa wszyscy celnicy i grzesznicy, aby Go słuchać. Na to szemrali faryzeusze i uczeni w Piśmie. Ten przyjmuje grzeszników i jada z nimi. Opowiedział im wtedy następującą przypowieść: Pewien człowiek miał dwóch synów. Młodszy z nich rzekł do ojca: Ojcze, daj mi część majątku, która na mnie przypada. Podzielił więc majątek między nich. Niedługo potem młodszy syn, zabrawszy wszystko, odjechał w dalekie strony i tam roztrwonił swój majątek, żyjąc rozrzutnie. A gdy wszystko wydał, nastał ciężki głód w owej krainie i on sam zaczął cierpieć niedostatek. Poszedł i przystał do jednego z obywateli owej krainy, a ten posłał go na swoje pola żeby pasł świnie. Pragnął on napełnić swój żołądek strąkami, którymi żywiły się świnie, lecz nikt mu ich nie dawał. Wtedy zastanowił się i rzekł: Iluż to najemników mojego ojca ma pod dostatkiem chleba, a ja tu z głodu ginę. Zabiorę się i pójdę do mego ojca, i powiem mu: Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Bogu i względem ciebie; już nie jestem godzien nazywać się twoim synem: uczyń mię choćby jednym z najemników. Wybrał się więc i poszedł do swojego ojca. A gdy był jeszcze daleko, ujrzał go jego ojciec i wzruszył się głęboko; wybiegł naprzeciw niego, rzucił mu się na szyję i ucałował go. A syn rzekł do niego: Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Bogu i względem ciebie, już nie jestem godzien nazywać się twoim synem. Lecz ojciec rzekł do swoich sług: Przynieście szybko najlepszą szatę i ubierzcie go; dajcie mu też pierścień na rękę i sandały na nogi. Przyprowadźcie utuczone cielę i zabijcie: będziemy ucztować i bawić się, ponieważ ten mój syn był umarły, a znów ożył; zaginął, a odnalazł się. I zaczęli się bawić. Tymczasem starszy jego syn przebywał na polu. Gdy wracał i był blisko domu, usłyszał muzykę i tańce. Przywołał jednego ze sług i pytał go, co to ma znaczyć. Ten mu rzekł: Twój brat powrócił, a ojciec twój kazał zabić utuczone cielę, ponieważ odzyskał go zdrowego. Na to rozgniewał się i nie chciał wejść; wtedy ojciec jego wyszedł i tłumaczył mu. Lecz on odpowiedzał ojcu: Oto tyle lat ci służę i nigdy nie przekroczyłem twojego rozkazu; ale mnie nie dałeś nigdy koźlęcia, żebym się zabawił z przyjaciółmi. Skoro jednak wrócił ten syn twój, który roztrwonił twój majątek z nierządnicami, kazałeś zabić dla niego utuczone cielę. Lecz on mu odpowiedział: Moje dziecko, ty zawsze jesteś przy mnie i wszystko moje do ciebie należy. A trzeba się weselić i cieszyć z tego, że ten brat twój był umarły, a znów ożył, zaginął a odnalazł się.

Komentarze

komentarze 3 do wpisu “Miłosierny Ojciec i syn marnotrawny, Łk 15 (mp3)”
  1. Anioł Pański: Przypowieść o marnotrawnym synu odsłania serce Boga

    ◊ Postać ojca z przypowieści o marnotrawnym synu odsłania nam serce Boga – mówił Papież w rozważaniu przed modlitwą Anioł Pański. Dziś Franciszek skupił się właśnie na tej przypowieści. Na wstępie jednak zachęcił wiernych, by w Wielkim Poście przeczytali również dwie inne przypowieści z tego samego XV rozdziału Ewangelii św. Łukasza, które ukazują miłosierdzie Boga. Są to przypowieści o zabłąkanej owcy i zagubionej drachmie.

    Podejmując refleksję nad przypowieścią o marnotrawnym synu, Franciszek zwrócił uwagę na poszczególne cechy miłosiernego ojca.

    „Jest to człowiek zawsze gotowy wybaczyć, człowiek który ma nadzieję wbrew wszelkiej nadziei. Zdumiewa przede wszystkim jego tolerancja w obliczu decyzji młodszego syna, by opuścić dom: mógł się przeciwstawić, wiedząc, że wciąż jest niedojrzałym, młodym chłopcem. Albo mógł się posłużyć jakimś adwokatem, by nie przekazywać mu jeszcze majątku, skoro on sam wciąż jeszcze żyje. Ojciec jednak pozwolił mu odejść, chociaż przewidywał możliwe zagrożenia. Tak też działa Bóg wobec nas: pozwala nam korzystać z naszej wolności, nawet popełniać błędy, ponieważ stwarzając nas, obdarzył nas wielkim darem wolności. Naszym zadaniem jest dobrze z niego korzystać. Ten dar wolności, który daje nam Bóg, nie przestaje mnie zadziwiać” – powiedział Ojciec Święty.

    Franciszek zauważył, że po odejściu marnotrawnego syna, jego rozstanie z ojcem jest tylko fizyczne. Ojciec zawsze go nosi w swoim sercu; ufnie oczekuje na jego powrót. Patrzy na drogę w nadziei, że go zobaczy. W praktyce, codziennie wychodzi na taras i wygląda syna. Pewnego dnia się do czeka i przyjmuje go z wielką czułością, choć dopuścił się poważnych przewinień.

    „Tę samą postawę ojciec zachowuje również względem starszego syna, który zawsze był w domu, a teraz oburzony protestuje, ponieważ nie rozumie i nie podziela całej tej dobroci wobec brata, który pobłądził. Ojciec wychodzi również na spotkanie tego syna i przypomina mu, że zawsze byli razem, wszystko mają wspólne (w. 31), ale trzeba przyjąć z radością brata, który wreszcie powrócił do domu. Przywodzi mi to na myśl pewną rzecz. Kiedy ktoś czuje się grzesznikiem, czuje się niczym – niektórzy mówią: jestem samym brudem – to zwraca się do ojca. Kiedy natomiast ktoś czuje się sprawiedliwy, bo czynię tylko dobro, to Ojciec sam wychodzi i go szuka, bo to przekonanie o własnej sprawiedliwości jest złe. Jest to pycha, która pochodzi od diabła. Ojciec czeka więc na tych, którzy uznają się za grzeszników i wychodzi szukać tych, którzy czują się sprawiedliwi. Taki jest nasz Ojciec” – powiedział Franciszek.

    Papież stwierdził, że w tej przypowieści można by też zobaczyć trzeciego syna, a mianowicie Jezusa Chrystusa, Syna-Sługę. To On jest przedłużeniem ramion i serca Ojca. On przyjmuje marnotrawnych synów i obmywa ubrudzone nogi. On też przygotowuje ucztę z okazji przebaczenia.

    „Postać ojca z tej przypowieści objawia serce Boga. Jest On miłosiernym Ojcem, który w Jezusie miłuje nas ponad wszelką miarę. Zawsze czeka na nasze nawrócenie, ilekroć zbłądzimy. Czeka na nasz powrót, gdy się od Niego oddalamy, myśląc, że możemy się bez Niego obyć; zawsze jest gotów otworzyć nam swoje ramiona, cokolwiek by się zdarzyło. Podobnie, jak ojciec z Ewangelii, także Bóg nadal uważa nas za swoje dzieci, kiedy się zagubimy i z czułością wychodzi nam na spotkanie, kiedy do Niego wracamy. I zwraca się do nas z tak wielką dobrocią, kiedy sądzimy, że jesteśmy sprawiedliwi. Błędy, które popełniamy, nawet jeśli są wielkie, nie naruszają wierności jego miłości. W sakramencie pojednania możemy zawsze zacząć od nowa: On nas przyjmuje, przywraca nam godność swoich dzieci i mówi nam: Idź naprzód, pokój z tobą, wstań i chodź!” – mówił Papież.

  2. Adam pisze:

    To chciałem i potrzebuję usłyszeć. Pozdrawiam Ciebie, Wesołego Alleluja!

  3. Janusz Pasierb, PRZYPOWIEŚĆ o OJCU

    Kiedy się starasz zapomnieć
    pamięta

    kiedy nie możesz zasnąć
    czeka aż się obudzisz

    kiedy nie myślisz wracać
    wygląda ciebie

    kiedy nie widzisz wyjścia
    każe otwierać wrota

    kiedy umierasz z głodu
    poleca nakrywać stoły

    kiedy się kulisz w łachmanie
    wybiera dla ciebie szatę

    gdy mówisz wstanę i pójdę
    rusza naprzeciw

    gdy trzesz oczy jak suche kamienie
    płacze nad tobą

    kiedy nie śmiesz wyciągnąć rękę
    oplątują cię jego ramiona

    gdy twój brat wypomni żeś odszedł
    odpowie że właśnie wróciłeś

    «Wiersze religijne», Poznań – Warszawa 1983, str. 38