Czuwajcie i bądźcie gotowi

30 listopada 2017, autor: Krzysztof Osuch SJ

Uważajcie na siebie, aby wasze serca nie były ociężałe wskutek obżarstwa, pijaństwa i trosk doczesnych, żeby ten dzień nie przypadł na was znienacka, jak potrzask. Przyjdzie on bowiem na wszystkich, którzy mieszkają na całej ziemi. Czuwajcie więc i módlcie się w każdym czasie, abyście mogli uniknąć tego wszystkiego, co ma nastąpić, i stanąć przed Synem Człowieczym (Łk 21,34-36).

Czy Pan jest blisko?

Wiele wskazuje na to, że nasze pokolenie otrzymuje wyjątkowo dużo proroczych zapowiedzi i znaków odnośnie bliskiego już Przyjścia Pana.

W „bezpieczny” sposób można by tu mówić za Dzienniczkiem św. Faustyny o iskrze, która wyjdzie z Polski i przygotuje świat na powtórne przyjścia Pana. Jan Paweł II tak mówił w Łagiewnikach w Krakowie 17 sierpnia 2002 r.:

Niech się spełnia zobowiązująca obietnica Pana Jezusa, że stąd ma wyjść „iskra, która przygotuje świat na ostateczne Jego przyjście” (por. Dzienniczek, 1732).

Można by też, naśladując ostatnich Papieży, rozważać prorocze słowa Matki Bożej z Fatimy… To oczywiście cały wielki temat wezwań do nawrócenia, do czuwania, do pokuty; a także zapowiedzi rzeczy bolesnych – wojen, prześladowań, a w końcu triumf Niepokalanego Serca Maryi, triumf Bożej Miłości.

W sposób bardziej „ryzykowny” mógłbym odesłać do 10 tajemnic, danych przez Matkę Bożą w Medjugorje. Nie ma jeszcze ostatecznych kościelnych rozstrzygnięć, ale Pan Bóg nie czekając na „aprobatę” już potężnie działa…, zaś rzesze wiernych nawracają się, poszczą, modlą się, sięgają po Pismo Święte, współpracują z Bogiem w myśl zaleceń Matki Bożej.

Komentarze

komentarze 3 do wpisu “Czuwajcie i bądźcie gotowi”
  1. Zofia pisze:

    W kwestii czuwania, znalazłam bardzo ciekawe Orędzie – propozycję na dzień dzisiejszy z książki „Posłanie z Medugorje. 365 dni z Maryją”, wydawnictwo Księży Marianów:

    „Nie jest bez znaczenia, w jakiej wspólnocie się modlicie. Obecność Ducha Świętego nie jest jednakowo potężna w całym Kościele. Również moc Ducha Świętego działająca w kapłanach, którzy prowadzą wspólnoty, nie jest jednakowa. Nie wszyscy wierni modlą się w ten sam sposób.”

  2. Zofia pisze:

    Dzisiejsze Orędzie Matki Najświętszej, Medugorje, 25 listopada 2016

    „Drogie dzieci! Również dziś wzywam was, abyście powrócili do modlitwy. W tym czasie łaski Bóg pozwolił Mi, abym was prowadziła ku światłości i prostemu życiu, abyście w małych rzeczach odkryli Boga Stwórcę, abyście się w Nim rozmiłowali i aby wasze życie było podziękowaniem Najwyższemu za wszystko, co On wam daje. Dziatki, niech wasze życie będzie darem w miłości dla innych [ludzi] i Bóg będzie was błogosławił, a wy dawajcie bezinteresowne świadectwo, z miłości do Boga. Jestem z wami i oręduję przed swoim Synem za wami wszystkimi. Dziękuję wam, że odpowiedzieliście na moje wezwanie.”

  3. Sięgnąłem do Praktycznego komentarza NT; oto kilka zdań objaśnienia Łk 21, wiersze: 34-35.36.

    „34–35. Eschatologiczna mowa Jezusa u wszystkich trzech synoptyków kończy się wezwaniem do czujności. Wezwanie to jest szczególnie rozbudowane w Ewangelii Łukasza, gdzie są wymienione główne czynniki sprawiające, że człowiek nie jest dostatecznie czujny. Otóż serce człowieka obciążają: hulatyka, pijaństwo i doczesne troski. Na ludzi oddanych tym sprawom dzień Pański przyjdzie znienacka, wtedy gdy na jego przyjście wcale nie będą przygotowani. Nagłość przyjścia Syna Człowieczego ilustruje Łukasz nie przenośnią złodzieja, ale metaforą potrzasku, w który człowiek wpada nie wiadomo kiedy.
    36. Wreszcie okazuje się, że mimo największych osobistych wysiłków człowiek nie będzie mógł w pełni czuwać. Musi się nadto modlić, żeby Pan zaoszczędził mu cierpień, które spaść mają na świat cały. Zresztą czuwanie jest w Biblii zawsze ściśle powiązane z modlitwą: kto czuwa, ten się modli, bo trwa myślą przy Bogu, i odwrotnie, kto się modli, ten jest przytomny umysłem i sercem. Modlitwie należy się oddawać ustawicznie, bo nigdy nie wiadomo, kiedy nadejdzie Pan.